Na sprzedaż bardzo dobry egzemplarz Rover 75 w najwyższej wersji Connoisseur SE – prawdziwa „klasa premium”. Auto ma 20 lat, a ja jestem jego trzecim właścicielem już od 13 lat.

Jestem fanem tej marki, dlatego auto jest zadbane, a jego wyjątkowy design wyróżnia się na tle pozostałych. Nie wymaga żadnego wkładu. Płyny i części eksploatacyjne zawsze używane najlepszej jakości.

Samochód nie jest nowy i ma swoje mankamenty. Ostatnio wymieniłem sprzęgło i lewy tylny wahacz – wszystko nowe. Wymieniłem stare radio z nawigacją na nowe z Androidem, dedykowane specjalnie do Rover 75, co daje nieograniczone możliwości: słuchanie radia, muzyki z karty pamięci, z telefonu przez Bluetooth, youtuba, można oglądać filmy, korzystać z internetu, z mapy gogle oraz innych, możliwość podłączenia kamery cofania oraz wideorejestratora, odbieranie połączeń telefonicznych i rozmowa na głośnomówiącym. Wszystko sterowane z kierownicy. Nowe, oryginalne i nigdy nie używane dywaniki welurowe. Tylko tych kilka wymienionych rzeczy kosztowało 6000 tys.

Wyposażenie:

• skórzana tapicerka,
• dwustrefowy klimatronik,
• tempomat,
• drewniana kierownica,
• drewniana gałka zmiany biegów,
• przeciwsłoneczna roleta tylnej szyby rozwijana elektrycznie,
• elektryczne i podgrzewane lusterka boczne (prawe się nie składa, ale mam drugie w zapasie),
• fotochromatyczne lusterko tylne,
• elektryczne i podgrzewane fotele z funkcją pamięci,
• fabryczny system audio Harman/Kardon ze wzmacniaczem i subwooferem i zmieniarką CD,
• czujniki cofania,
• elektronicznie sterowany szyberdach,
• dwa komplety oryginalnych alufelg z oponami: 17cali letnie i 15 cali zimowe,
• w tylnej kanapie przegroda na narty,
• oryginalne uchwyty na kubki z przodu i z tyłu,
• lakier czarna perła,
• automatycznie zapalane ksenony z funkcją odprowadzania po zamknięciu auta,
• i przede wszystkim niespotykany zderzak z dużym grillem.

Auto traktowałem kolekcjonersko i przez ostatnie trzy lata używałem sporadycznie, w zasadzie weekendowo, więc większość czasu stał w garażu. Raz nie przeszedł przeglądu technicznego ze względu na wahacz, który zaczął korodować i zanim kupiłem nowy z Wlk. Brytanii to trochę czasu minęło. Ubezpieczenie OC wraz z pełnym AC do końca grudnia.

Szkoda mi go sprzedawać, ale nadszedł czas, żeby posłużył następnemu fanowi tej marki.

Zapraszam do kontaktu oraz oględzin na żywo około 17 km od Kołobrzegu.

Marcin

tel.: Wyświetl numer