Auto kupiłem we wrześniu z salonu Plichta Toruń po przesiadce z Golfa 8. Skoda kupiona z myślą, by podnieść w niej moc do okolic RS. Praktycznie od razu wymienione zostały w niej świece i cewki, odma, oleje i filtry w tym olej w skrzyni biegów, tarcze i klocki (na przód wleciały 312mm jak na zdjęciu), komplet amortyzatorów, nowe opony wielosezonowe. Zmienione zostały także punkty zmiany biegów (wcześniej naprawdę tym autem nie dało się jechać)

Część z tych wymian to była bardziej moja fanaberia, niżeli konieczność. O procesie myślowym chętnie opowiem telefonicznie :)

Mimo, iż autem jeździ się super, a mapa w skrzyni zdziałała cuda, to dalej nie mogę się w aucie odnaleźć. Zrobiłem od zakupu jedną trasę autostradową do W-wy i Skoda nie miała sobie równych, ale w codziennej mojej jeździe po zakrętach i generalnie krajówkach nie mogę się przyzwyczaić do auta. Zresztą mało jest to ważne, bo komuś innemu będzie auto pasowało.

Z minusów, to auto kupiłem z porysowanymi szybami, bo ktoś ewidentnie lód z szyb zimą czyścił metalową drapaczką. Nie jest to jakieś mocno widoczne podczas jazdy, ale jak ktoś się przygląda, to z pewnością zauważy. Ostatnim minusem, który ujawnił się ostatnio jest hałasujący silniczek od klapki nawiewu. Podczas jazdy jakby nie mógł ustawić poprawnie klapki na szybę i tak specyficznie daje o sobie znać. Po pewnym czasie jednak klapka się ustawia i wszystko cichnie. Przez chwilę jednak siła nawiewu na szybę jest słabsza.

Auto miało też jakąś przygodę parkingową, gdzie coś wymieniali z przodu. Jak ją kupiłem, to parował halogen, który wymienili mi bezkosztowo w ASO. Auto posiada pełną dokumentację serwisową. Oczywiście można sprawdzić na dowolnej stacji, ASO.

Auto nie ma wielu bajerów, ale duży ekran dotykowy, tempomat, klimatyzowany schowek, spryskiwacze reflektorów, światła led, czujniki parkowania - generalnie mi więcej potrzebne nie było.

Auto sprzedaję na FV VAT.