Sprzedam zmęczoną życiem Skodę Roomster. Po 17 latach nadszedł czas na pożegnanie. Jest ciężko, ale przeżyłem z nią 2137 przygód.
Plusy dodatnie:
+ Istnieje
+ Odpala bez problemu
+ Jeździ do przodu i do tyłu, a nawet skręca
+ Hamuje
+ Silnik 1.9 TDI – niezniszczalny jak gwiezdna flota
+ Zero leasingu, całe auto moje, jak pasztet w lodówce.
+ Przegląd ważny do 03.07.2025
+ OC ważne jeszcze dłużej - do 19.01.2026
+ nie zaliczyła poważnego wypadku, jedynie ocieraliśmy i o nas się ocierali
+ Niesprowadzana. Żaden Niemiec nie będzie dzwonić, żeby posłuchać jak silnik chodzi.
+ Zamontowany Hak wbity w dowód
Ale żeby nie było – prawda jest jak d*pa – jedna i brutalna, co widać na zdjęciach.
Plusy ujemne:
- Karoseria z korozją i progi do roboty? Więcej rudej niż na disco polo weselu.
- Niedziałająca klimatyzacja. Nie trzeba będzie leczyć zatok na NFZ
- Szyby przednie? Stoją jak honor Generała Italii – niewzruszone
- Zwijanie pasa przy przednim fotelu pasażera? Jako tako działa, ale prawie...
- 2 z 3 tylnych foteli przestało mieć możliwość ich wymontowania
- Schowek po stronie pasażera? Pęknięty zawias – ale można go po prostu nie używać
- Drążek zmiany biegów? Po 400 000 km pęknięty. Jak serce po pierwszej miłości, ale go łatwiej wymienić
- Podłokietnik? Też pękł. Trzyma się jak polityk diety
- Spryskiwacz tylny? Nie spryskuje, ale wycieraczka działa
- Plastiki w bagażniku i przetarcia na fotelu? Pewne jak mecz o honor na Euro
- Czujniki parkowania? Fizycznie są, ale już nic nie czują.
Ogółem to są 2 sposoby na lans za 6000 PLN za miesiąc: wynajmujesz Lamborghini z V10 albo Kupujesz na własność Skodę Roomster1.9 TDI. Wybierz mądrze!