Do sprzedania fajne rodzinne auto w bogatej wersji wyposażenia!

Najważniejsze na początek: silnik 2.5 (znany z UPG) w tym egzemplarzu został porządnie zrobiony przez poprzedniego właściciela i od 7 lat w moich rękach nie sprawił mi absolutnie żadnego problemu. Na bieżąco serwisowane było to co trzeba: oleje, zawieszenie, hamulce, etc. Poza tym parę la temu wymieniony cały wydech, pompa wspomagania, maglownica, nowa chłodnica, w zeszłym roku zalegalizowany zbiornik LPG w kole zapasowym, świeżo zrobiony rozrząd.

Sprzedaję go, bo ostatnimi czasy więcej stoi niż jeździ. To jest szybki wóz na autostrady, ekspresówki albo podmiejskie drogi, a ja już z jego zalet w tej kwestii nie korzystam tyle co kiedyś.

Z najważniejszych plusów:

- silnik zbiera się żwawo tak samo na benzynie, jak na gazie i mimo przebiegu auto ma swoją pierwotną dynamikę,

- skrzynia 4eat zmienia biegi ładnie,

- rozrząd, serwis oleju i hamulce robiłem na początku wakacji, więc duża ulga dla kupującego,

- klimatyzacja chłodzi elegancko,

- wyświetlacz komputera spalania działa i wyświetla wszystko (co jest rzadkością),

- kanały szyberdachu są drożne i nie leją do środka,

- skóra na fotelach jak na swoje lata trzyma się mocno i wygląda jeszcze całkiem dobrze,

- w sumie naliczyłem 6 poduszek powietrznych włącznie z kurtynami, ważna sprawa jak się jeździ z rodziną,

- dwa komplety opon na fajnym komplecie felg 16": letnie gumy raczej do wymiany po tym sezonie, ale zimówki jeszcze całkiem dobre.

Przy takim przebiegu (nic nie skręcane!) ciężko się jednak spodziewać ideału. Przednia szyba jest oryginalna, więc wymaga polerki albo wymiany. Pomimo porządnej konserwacji parę lat temu, ruda zagląda tu i ówdzie; blacharz mówił, że do zrobienia, ale zostawiam to już następcy. Podświetlenie radia ostatnio padło - nie ma sensu robić, bo na w sieci do kupienia są kompletne moduły za grosze. Zamki pasażerów czasem się zacinają - klasyka w tym modelu. Myślę, że znajdą się jeszcze jakieś mniejsze pierdoły, ale to te najważniejsze.

Niedługo będzie też do wymiany olej w skrzyni i dyfrach - dodaję gratis w komplecie z autem.

Główna historia stłuczkowa jest dość krótka: poprzedni właściciel sprowadził go ze Szwajcarii bez przedniego prawego nadkola i z lekko wgniecioną maską. Ja zostałem dojechany w tylny zderzak (zrobione w aso). Na koniec ktoś zostawił parkingowy ślad po prawej-tylnej stronie i uciekł. Poza tym nie zdarzyło się już nic złego o czym bym wiedział.

Mam w excelu całą historię serwisów i napraw (włącznie z tymi, które zrobił poprzedni właściciel) i chętnie podeślę każdemu zainteresowanemu.

Zapraszam do kontaktu, cena do rozsądnej negocjacji.