Jedno z najładniejszych Subaru jakie kiedykolwiek powstało, jedno z nielicznych aut na rynku które potrafi przejechać poł miliona kilometrów i dalej jeździć.

W posiadaniu auta jesteśmy od 2016 r. Kupione przy przebiegu 245 100 km, używanie z różną intensywnością w zależności od potrzeb.

Auto w jednej z fajniejszych konfiguracji kolorystycznej z jasnymi skórami w środku. Można powiedzieć ze biały kruk - prędzej trafisz 3 w totka niż spotkasz podobny na ulicy.

Zalety: jeździ, skręca, hamuje i pomimo lat cały czas dobrze sobie z tym radzi oraz LPG które pozwala na ekonomiczna jazdę. Stały napęd 4x4 naprawdę daje radę i właśnie teraz w okresie jesienno-zimowym pokazuje co jest wart - bo auto pomimo wieku potrafi objechać niejedno nowe auta które próbuje złapać przyczepność jak OBK jest już dawno na prostej.

Auto spore, duży bagażnik - spokojnie się mieści duży wózek z gondolą bez jej zdejmowania (woziliśmy w ten sposób Emmaljungę). Można zamontować za pasażerem fotelik RWF i osoba na fotelu pasażera przy 180cm jest w stanie w miarę komfortowo podróżować.

OC do 10 marca

Przegląd do 17 stycznia

Oczywiście ma też minusy:

- widoczna korozja tylnego nadkola - tak, można tam włożyć palec

- progi z tyłu nie nadają się do podnoszenia (można śmiało podnosić za tylni dyfer żabą - jest to fabryczne miejsce do podnoszenia).

- obdrapany przedni zderzak

- tylna klapa powgniatana miejscami – na górze coś wpadło przy zamykaniu, a drugi raz ktoś pukną na parkingu plus obcierka parkingowa.

- raz na jakiś czas włącza się check engine co jest związane z jakimś błędem sondy lambda (przez LPG - na benzynie nie występuje) - była wymieniana kilka razy ale błąd się pojawia cyklicznie przy zmianie temperatury czyli na wiosnę i jesieni. A jak świeci to nie powoduje większego spalania lub problemów ze spalinami - po prostu się świeci – temat olaliśmy parę lat temu. Ten typ tak ma.

- drobne przedmuchy z wydechu – trzeba by posmarkać migomatem (odcinek za katalizatorem)

- bierze olej, jak każdy boxer więc olej trzeba kontrolować co jakiś czas i dolewać

- kapie z silnika - w sumie to już od kilku lat. Przy wymianie sprzęgła został częściowo uszczelniony ale jeszcze skądś kapie. Trzeba by umyć silnik i to zweryfikować - olej jest bez wody, płyn chłodniczy bez oleju, brak "masła" pod korkiem. W sumie można by dalej "jeździć obserwować" - ale u nas auto parkuje w garażu podziemnym (od zakupu) i zaczynają nam przeszkadzać pojawiające się co jakiś czas plamy pod nim na posadzce (trochę siara)

- jeden kluczyk – tyle nam przekazał poprzedni właściciel – możemy dać starą umowę do wglądu. Niestety, dorobienie zakodowanego kluczyka jak się orientowaliśmy 8 lat temu kosztowało ok 1300 zł i zrezygnowaliśmy.

- poza tym lakier dość ładny, w wakacje z synem w ramach rozrywki dokładnie go umyliśmy, został wyglinkowany i nałożony twardy wosk Collinite 476

Do zalet należy dodać:

- zregenerowana kompleksowo maglownica (przy 327 073 km) i ustawiona geometria zawieszenia

- wymieniony uszczelniacz tylni (od strony sprzęgła) (327 073 km)

- wymieniony kompletny rozrząd (pasek, pompa wody, uszczelki pompy i termostatu) (327 073 km)

- wymienione sprzęgło plus konwersja dwumasy na koło jednomasowe (327 073 km)

- ma katalizator :)

- butla lpg z długą homologacja 2033r.

- uszczelnione klapki (nowe) rewizyjne od strony sprzęgła (327 073 km)

- napędy działają sprawnie

- auto na kołach wielosezonowych z felgami (17") aluminiowymi (od Seata Leona- dodatkowy komplet kół zimowych na oryginalnych felgach (16") aluminiowych Subaru w gratisie

- przedni tarcze jak i klocki w bardzo dobrym stanie

- auto fabrycznie wyposażone w reduktor oraz LSD w tylnym dyfrze

- nowe klocki z tyłu (mają mniej niż 10 000km)

- nowy olej w skrzyni biegów (327 073 km)

- nowy olej w tylnym dyfrze (327 073 km

- nowe amortyzatory i sprężyny tył (marzec 2024) - w starym komplecie jeden z amortyzatorów przestał działać i zaczął tył "dobijać" po jednej stronie co widać po oponie.

- jest (działająca) roleta w bagażniku

- fajne jasne skóry, przy czym fotel kierowcy sponiewierany - niestety Subaru słynie z cienkiej skóry w swoich fotelach, kierownica skórzana.

Za naszej kadencji (2017 lub 2018r.) została wymieniona przednia szyba - poszło pęknięcie , i w miedzy czasie również wymieniono: chłodnica bo się rozszczelniła oraz jakieś pierdoły typu osłony przegubów, górny wąż chłodnicy, świece, przewody zapłonowe - to co się robi okresowo.

Olej wraz z filtrem wymieniany w przedziale 10 000-12 000 km. Filtr powietrza co drugą zmianę oleju.

Malowana jest tylna klapa i jest nowy oryginalny tylni zderzak (czekaliśmy na niego 2 msc zanim przypłyną z Japonii) po tym jak nam jakiś młodzieniec w Oplu Asterze na światłach wjechał nam w tył (zdjęcie uszkodzeń w galerii).

Tylne szyby drzwi oklejone folia 3M niestety dzieciaki trochę ją sponiewierany. W bagażniku jest ok. Można to zerwać bez problemu i syfu.

Dla chętnego mogę dać filtr oleju i bańkę oleju 5w50 lub jeśli ktoś będzie zdecydowany mogę wymienić ten olej wraz filtrem - bo zbliża się czas wymiany.

Mam kanał więc można go również obejrzeć samemu od spodu.

Dla kogo to jest auto? dla kogoś kto lubi dłubać i wie z czym się "je" takie auto i jest ogarnięty w temacie Subaru – chociażby to że ma on regulowane mechanicznie luzy zaworowe które co jakiś czas trzeba ogarnąć.

Nie jest to na pewno auto bez nakładowe, ciężko się nim parkuje ze względu na wymiary oraz stały napęd 4x4 który powoduje ze promień skrętu jest dość spory – więc dla kogoś kto mieszka w centrum dużego miasta a jego główne kierunki to galeria handlowa i korpo-parking raczej nie będzie odpowiedni – choć mojej żonie nie przeszkadzało to :D

Do lasu, na wieś lub przedmieścia, na części - jeśli ktoś ma podobny model - może być dawcą, wrak race - trochę szkoda :)