Mam do sprzedania Toyotę Auris, hybryda + LPG, 2010 rok. Auto używane głównie na dojazdy do pracy. Jestem pierwszym właścicielem w PL. Samo auto miało jeszcze jednego właściciela w Niemczech.

Poza tym, że jest to najwyższa wersja wyposażenia tego auta, to ode mnie dostała jeszcze wiele dodatków takich jak:

• Head Up display - wyjątkowo wygodny (nie wyobrażam sobie już jazdy bez niego), koszt ok 250 zł
• Nagłośnienie premium: głośniki w drzwiach oraz subwoofer pod fotelem kierowcy JBL - daje niesamowite wrażenie ze słuchania muzyki, koszt ok 2000 zł
• Radio z bezprzewodowym Carplay oraz z Android Auto + plus obsługa subwoofera - 2000 zł
• Czujniki ciśnienia opon - podgląd dostępny z poziomu aplikacji w radiu, 500 zł.
• Automatyczny uchwyt na telefon wraz z ładowarką bezprzewodową 20W (po włożeniu telefonu, blokuje go automatycznie) - mega wygodny, 150 zł.
• Kamera przód + tył wraz z trybem parkingowym 800 zł.
• Kamera cofania (fabryczna nie była kompatybilna z radiem): 300 zł
• Przyciemniane szyby: 1000 zł

Do auta dodaję też:

• Koło zapasowe stalowe + pokrowiec,
• organizery do auta,
• dodatkową oponę zapasową.

Do całości założona świetnie współpracująca z tym silnikiem instalacja LPG STAG, regularnie serwisowana (mam dokumentację). Koszt ok 4000 zł. Obecnie auto pali ok 6l LPG na 100km w mieście. Jedno tankowanie starcza na ok 420-450 km (w trasie ok 350-400). Benzynę tankuję co ok 5tyś km.

Auto regularnie serwisowane. Olej i filtry wymieniane co roku, ostatnio w czerwcu 2025. Klocki i tarcze tylne wymieniane razem z olejem, więc nówki. Przednie rok temu (mają sezon). Opony również wymieniane na wiosnę. Obecnie całoroczne DĘBICA 225/45R17 94V Navigator 3 XL FP. Ostatni przegląd odbył się kilka dni przed wystawieniem ogłoszenia. Auto nie ma luzów ani wycieków - nie wymaga wkładu. Z przewidywanych napraw, w przyszłym sezonie może być potrzeba wymiany kompresora klimatyzacji (zamiennik ok 800 zł).

Nie obyło się jednak bez szkody parkingowej. Ktoś mnie stuknął w zderzak (po tej akcji nabyłem kamery, mądry Polak po szkodzie...). Auto miało również delikatne spotkanie ze słupkiem parkingowym, farba nie zeszła, lekkie zarysowanie. Szkody ujęte na zdjęciach. Poza tym w kilku miejscach są ubytki lakieru, ogólna wada Toyot niestety.

Poza tymi drobnymi mankamentami, auto zadbane nie wymaga wkładu własnego, pali tyle co nic. Można obejrzeć i się przejechać w Wołominie pod Warszawą lub w okolicach Bemowa (do dogadania). Sprzedaż na umowę KS.