Dzień dobry.
Z bólem serca po ośmiu latach jestem zmuszony rozstać się z moim wiernym towarzyszem jakim jest Volkswagen CC.
Samochód kupiłem 8 lat temu w Niemczech od pierwszego właściciela z przebiegiem ok130 tys km,osobiście go sprowadziłem bez pośredników czy komisów.
Samochód jest w pedantycznym stanie wizualnym jak i technicznym. Pod względem samochodów mam hopla na tym punkcie (musi być zawsze czysty i sprawny w 100%).
Do samochodu posiadam książki serwisowe (wszystkie naprawy są udokumentowane do ostatniego kilometra).
Z ważniejszych rzeczy jakie zostały zrobione to w 2023 roku przy przebiegu ok 250 tys. został wymieniony rozrząd oraz olej w DSG zaś 200 km temu zregenerowana turbosprężarka.
Olej wraz z filtrami ok 5 tys km temu.
Samochód prezentuje się znakomicie, na ulicy naprawdę robi wrażenie. Stoi na ładnych 18calowych alufelgach formy Tomason z praktycznie nowymi oponami. (Posiadam komplet kół zimowych również 18 cali z wzorem z Audi i równiez praktycznie założone są nowe opony (mają jeden sezon).
Wnętrze jest czyste i zadbane co widać na zdjęciach (samochód nie był przygotowywany pod sprzedaż).
Silnik suchy jak pieprz, bez wycieków i niepokojących rzeczy.
DSG działa idealnie.
Wszystko z wyposażenia działa w 100%.
Samochód jest w ciągłej eksploatacji.
Z dodatków które zostały zrobione:
Oklejone listwy na czarno jak i grill na wzór R-line, przeciemnione tylne lampy, oraz wstawki (folia) na lampach przednich na wzór USA (wszystkie rzeczy w każdej chwili można usunąć i będzie wyglądał seryjnie.
Tarcze liczników zostały zmienione na wzór a'la Scirocco (oryginalne posiadam i dorzucam).
Został usunięty i zaślepiony zawór EGR.
Do auta posiadam dwa oryginalne kluczyki.
Auto nie wymaga absolutnie wkładu finansowego.
Z racji, że miałem samochód "wrzucony" w środki trwałe w księgowości jestem zmuszony wystawić Fakturę- kupujący jest zwolniony z opłaty skarbowej 2% (PCC-3).
Z łzami w oczach starałem się opisać wszystko co razem przeszliśmy, jeśli o czymś zapomniałem chętnie odpowiem na wszelkie pytania telefonicznie.
Zapraszam! Bo naprawdę warto!