Anglik - kiera po prawicy.

Tak, jeździ się dobrze a nawet lepiej. Idzie się szybko przyzwyczaić.

Stan dobry.

Zajebiście wygląda na tle zielonego lasu lub zachodu słońca.

Drugi właściciel od 2010

Zarejestrowany w Polsce od 2015

Posiada historię serwisową do 2015r (217000km) czyli do końca książki serwisowej. Potem robiłem serwis regularnie co około 10k.

Służył 15 lat jako samochód rodzinny, bez zwierząt.

Zadbany ale nie był czczony.

Posiada bagażnik dachowy suwany co podnosi jego możliwości przewozowe choinki lub głośnych dzieci zawiniętych w dywan.

Posiada radio z ekranem dotykowym ale zamienił się on w kryształ Swarowskiego, bo pyskował.

Sprawdza się bo ma blietooth i można z telefonu muzyczkę grać na dobrym sprzęcie.

Oryginalne radio nadal istnieje z możliwością powrotu na miejsce.

Tiptronic też ma i fajnie się sprawdza jak ręce się kleją do kierownicy od cukierków.

Posiada hak co przydaje się do ciągania zwierzyny wbiegającej pod koła lub przyczepki z teściową.

Wymaga odrobine miłości aby podnieść estetykę wyglądu i będzie służył kolejne 15 lat już jako zabytek. Jak ja będę zabytkiem i będę miał tyle mocy to chyba nie umrę.

Fajne auto.

Silnik bezawaryjny.

Uszczelniacze skrzyni wymienione u speców z Żurominka, także dobre.

Drzwi tylne lewe nie otwierają się od zewnątrz bo jakiś baran nie zwiną pasa zanim zamknął drzwi i coś się tam zacięło, ale kolega majster mówi, że drobnostka- do naprawy.

Ubezpieczenie kosztuje 550-600 w najtańszej opcji.

Ja bym brał.