AMAZON

Jeśli ktoś szuka stylowego oldtimera, nietuzinkowego, który cieszy oko i wzbudza pożądanie niejednej nastolatki, a przy okazji zawiezie go o każdej porze roku, dnia i nocy gdzie chce, bez obaw o powrót – to jest właśnie taki samochód. Jeśli ktoś z kolei szuka egzemplarza typowo kolekcjonerskiego, nadającego się do muzeum lub pod klosz, którego stan jest niczym dziewica Orleańska i nie wymaga Szekla nakładu – to nie jest egzemplarz dla niego. Szkoda dzwonić.

Jako pasjonat marki VOLVO mógłbym godzinami opowiadać jeszcze o tym pojeździe, ale może warto się spotkać i osobiście wymienić poglądy? A może zaciekawi Cię poniższa historia?

Jest rok 1969. Z taśmy w szwedzkim Göteborgu zjeżdżają kolejne egzemplarze VOLVO. Gustav S., pochodzący z Niemisel na północy Szwecji kupuje wymarzone auto - czerwone VOLVO P131, zwane AMAZON. Samochód kula się po szwedzkich drogach 28 lat, po czym opuszcza zimną Skandynawię, by nieznanymi mi kanałami trafić do Holandii. W 1997 VOLVO zostaje zarejestrowane jako 13134 w Niderlandach. Kolejne 24 lata AMAZON przemierza malownicze holenderskie drogi. Pod koniec 2019 r. Michael L. z Velp próbuje utrzymać przy życiu swojego Łosia. Niestety niewiedza, brak umiejętności i zasób portfela ostatecznie zmuszają go do kapitulacji. AMAZON ledwo hamuje, mruga światłami, kicha w rurę, a z chłodnicy kapie płyn. Urząd Dozoru Technicznego nie chce przymknąć oka na techniczne ułomności auta. Zapada decyzja – sprzedaż. Tak kończy się zagraniczna historia tego P131. I oto ja, miłośnik szwedzkiej motoryzacji, zakochany w serialu „ŚWIĘTY”, szukając VOLVO P1800, trafiam przypadkowo na ogłoszenie Michaela i decyduję się je nabyć.

Auto okazuje się być w średniej kondycji, nie jest pozbawione usterek i wad. O estetyce nie wspomnę. Żeby żyło:

• wymieniono rozrząd wraz z całym osprzętem: 2 koła zębate (zamiast fabrycznie wadliwego dużego koła z bakelitu zastosowano ulepszone stalowe)
• wymieniono pompę wody i wszystkie uszczelniacze
• dokładnie wypłukano cały blok silnika, zwalono i wypucowano michę olejową
• wyregulowano zawory
• wymieniono wszystkie płyny ustrojowe: olej silnikowy, olej w skrzyni biegów, olej w tylnym moście; płyn chłodniczy, płyn hamulcowy; płyn do spryskiwaczy szyb
• wymieniono wszystkie filtry: powietrza, oleju, paliwowy
• wymieniono pasek klinowy alternatora
• kompletnie zregenerowano układ hamulcowy wraz z zaciskami, bębnami, okładzinami, serwem, zbiorniczkiem i wymianą przewodów hamulcowych;
• wymieniono korektor siły hamowania będący głównym winowajcą braku dobrego hamowania
• wymieniono elastyczne przewody paliwowe i wyczyszczono zbiornik paliwa
• zregenerowano i ustawiono gaźnik Stroemberga
• zregenerowano chłodnicę i wymieniono termostat wraz z czujnikiem temperatury płynu
• naprawiono kompleksowo instalację elektryczną, w tym dodając przekaźnik świateł awaryjnych i montując światła dzienne w halogenach
• wymieniono świece zapłonowe i przewody wysokiego napięcia
• zastosowano elektroniczny regulator zapłonu
• naprawiono oświetlenie wnętrza i zegarów
• wymieniono zbiorniczek płynu spryskiwaczy montując dodatkowo czujnik poziomu cieczy
• dodatkowo zamontowano przedni wentylator chłodnicy w celu zapobieżenia przegrzewaniu się silnika w trakcie pracy w wysokich temperaturach zewnętrznych (częsta bolączka tej jednostki)
• naprawiono wentylator kabinowy, który się zacierał
• naprawiono zawór nagrzewnicy, który się nie domykał
• kompleksowo zregenerowano i odmalowano przepiękne aluminiowe angielskie felgi (rarytas!), na które założono wielosezonowe opony ZEETEX w rozmiarze 195/65 R15, 91V
• naprawiono w miarę możliwości tapicerkę i deskę rozdzielczą (cieszą oko ale nie są idealne)
• wykonano autodetailing nadwozia (zrobiono co się dało, ale nadal są mankamenty)
• uzupełniono zabezpieczenie antykorozyjne podwozia (poprzednicy solidnie o to dbali)
• założono włoską drewnianą sportową kierownicę na wzór tej z GT i wyścigów Monte Carlo.

Generalnie w aucie wykonano jeszcze cały szereg różnych napraw, poprawek, udogodnień i modyfikacji. Używano tylko markowych i sprawdzonych części. Materiały eksploatacyjne były z najwyższej półki, zero kompromisów. Amazon spokojnie przechodził przeglądy diagnostyczne, będąc pełnoprawnym daily carem. W środku ucho cieszy dobre nagłośnienie. Można spokojnie muzą straszyć pod remizą właścicieli Beemek. Samochód potrafił na A2 spokojnie rozwinąć skrzydła do pełnej prędkości przelotowej, nie dostając zadyszki i mając jeszcze w zapasie kilka koników.

Żeby nie było za słodko. AMAZON jak na swoje lata jest w świetnej formie, ale ma mankamenty:

• pojedyncze ślady podskórnej korozji (nie ma tego wiele, Jurand ze Spychowa by nie dojrzał)
• bystre oko dostrzeże jakieś małe otarcia czy wgniotki
• elementy gumowe najbardziej ucierpiały z wiekiem: gumy w podwoziu, uszczelki, itp. (nie sypie się jeszcze jak stare budownictwo, ale trzeba by zainwestować w te rzeczy)
• do skorygowania jest zbieżność kół, bo kręcąc się po rondach w upalne dni gawiedź podziwia piski niczym bolidu F1
• na niklowanych zderzakach pojawiają się również krostki, chociaż do trądziku nastolatki daleko
• marzy mi się, by ktoś dopieścił tapicerkę, deskę rozdzielczą i zegary (nie ma tragedii, ale oko by ucieszyła odnowa biologiczna)
• bateryjka pod maską pewnie pożyje jeszcze sezon, ale dla pełni szczęścia warto będzie zatroszczyć się o nówkę
• nie odbija manetka kierunkowskazu w lewo
• lekki luz w układzie kierowniczym (ale na pewno mniejszy niż w ŻUKu czy Ładzie)
• pewnie jeszcze znajdzie się trochę niedomagań i wad, więc jak ktoś ogląda z lupą to dostanie palpitacji serducha

Podstawowe parametry auta

Rok produkcji: 1969

Model: 13134T

Silnik: B20, benzynowy, 66 KW (90 KM), jedno gaźnikowy

Typ: coupe 2 drzwiowe

Przebieg: na liczniku niecałe 89 000 km (ile było naprawdę wiedzą tylko Assar Gabrielsson i Gustaf Larson)

Skrzynia biegów: manualna 4 do przodu + 1 do tyłu

Napęd: na tylną oś

Ilość miejsc: 4

Rozmiar kół: 15”

Radio: tak

Hak: tak

Ilość właścicieli w PL: 1

Zapraszam do kontaktu tylko rozsądne osoby. Włożyłem kawałek serca i życia w ten wózek. Byłbym dumny gdyby ktoś go jeszcze pokochał i pieścił!