Czy trzeba rejestrować quada, jeśli nie jeździ po drogach publicznych?

Niemal każdy pojazd, który ma wyjechać na ulicę, musi być zarejestrowany. Jednak nie wszyscy użytkownicy czterokołowców korzystają z dróg publicznych. Lecz to nie oznacza, że mogą uniknąć formalności.
Quad postrzegany jest dość często jako rodzaj zabawki dla dzieci. Tymczasem według przepisów nawet najmniejszy czterokołowiec jest formalnie pojazdem samochodowym. Obowiązują go zbliżone procedury jak w przypadku tradycyjnego auta. Czy to oznacza, że quad musi być zarejestrowany i mieć polisę OC, nawet jeśli będzie poruszał się wyłącznie po prywatnym terenie? Sprawdź zawiłości naszych przepisów.
Czy quad musi być zarejestrowany? O tym decyduje homologacja
Zgodnie z przepisami ustawy Prawo o ruchu drogowym (art. 71), każdy pojazd samochodowy – w tym czterokołowiec (czyli również quad) – musi zostać zarejestrowany, aby mógł legalnie poruszać się po drogach publicznych. Obowiązek ten wynika również z art. 73aa ustawy, który od 1 stycznia 2024 r. nakłada na właściciela pojazdu obowiązek złożenia wniosku o jego rejestrację – niezależnie od tego, czy planuje użytkować pojazd na drogach publicznych.
Wyjątek obejmuje quady sportowe i rekreacyjne, które nie spełniają wymogów homologacyjnych ani technicznych określonych w rozporządzeniu w sprawie warunków technicznych pojazdów. Ponieważ producenci nie wyposażają ich w wymagane elementy, urzędy nie dopuszczają ich do ruchu drogowego i nie rejestrują. Użytkownicy mogą z nich korzystać wyłącznie poza drogami publicznymi – np. na terenach prywatnych, rolnych lub w ramach działalności gospodarczej.
Należy pamiętać, że wiele czterokołowców – np. kategorie L6e i L7e – objęto homologacją unijną. Takie pojazdy podlegają rejestracji w Polsce. Urzędy nie dopuszczają do ruchu quadów bez ważnej homologacji i nie mają podstawy prawnej, by je zarejestrować.
Nie zawsze quad musi być zarejestrowany, ale to nie zwalnia z OC
Jeszcze w 2024 r. przepisy nie zawierały precyzyjnej definicji „ruchu pojazdu”. Za taki uznawano zazwyczaj samo wprowadzenie pojazdu na drogę publiczną, do strefy ruchu lub zamieszkania. Sytuacja zmieniła się 6 listopada 2024 r., gdy zaczęła obowiązywać nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.
Nowe brzmienie art. 2 pkt 14a określa, że każde użycie pojazdu jako środka transportu – niezależnie od jego cech, miejsca użytkowania czy tego, czy się porusza, czy stoi – stanowi jego wprowadzenie do ruchu. W praktyce przepisy zobowiązują właścicieli quadów do zakupu polisy OC. Nawet jeśli pojazd nie ma tablic ani nie jeździ po drogach publicznych.
Co grozi za jazdę niezarejestrowanym czterokołowcem i bez polisy?
Każdy quad musi mieć tablicę rejestracyjną, jeśli ma się poruszać po drodze publicznej lub strefie zamieszkania albo ruchu. Ignorowanie tego obowiązku oznacza złamanie art. 94 Kodeksu wykroczeń, który przewiduje grzywnę 1500 zł. Służby powinny także odholować pojazd na koszt właściciela. To jednak dopiero rozpoczyna problemy właściciela.
Przypomnijmy, że od 1 stycznia 2024 roku każdy nabywca pojazdu mającego homologację, musi dokonać jego rejestracji w ciągu 30 dni od daty zakupu. Wysokość kar administracyjnych za przekroczenie terminu to 500 zł. Jeśli opóźnienie przekroczy 180 dni – 1000 zł. W przypadku przedsiębiorców zajmujących się obrotem pojazdami przewidziano 90 dni na rejestrację, po czym muszą oni płacić 1000 zł. Jednak gdy termin przekroczy 180 dni, starosta nakłada aż 2000 zł.
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG) może nałożyć karę za brak polisy – tak jak w przypadku każdego innego właściciela pojazdu mechanicznego. Choć napotyka trudności, gdy quad nie widnieje w Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP) z powodu braku rejestracji. Jednak służby przekazują Funduszowi informację po zatrzymaniu kierowcy, gdy ten nie okaże polisy. Dzięki temu UFG może podjąć dalsze działania. Grzywna za brak OC może w takim przypadku sięgnąć nawet 1560 zł.