19 maja 2025

Elektryki kontra rzęsisty deszcz. Wyniki testu ujawniają ich kolejną słabość

wycieraczki w samochodzie - elektryki kontra deszcz
Zdjęcie: GettyImages

Samochody elektryczne są wyjątkowo wrażliwe na zmiany temperatury. A jak na zużycie energii i zasięg wpływają rzęsiste opady deszczu? Wyniki testu ujawniają kolejną istotną słabość pojazdów akumulatorowych.

  • Specjalistyczny francuski magazyn przeprowadził test wpływu rzęsistych opadów deszczu na zasięg aut elektrycznych.
  • Udział w nim wzięły trzy modele – Cupra Born, Peugeot E-3008 i Renault Scenic E-Tech.
  • Różnica w zużyciu energii względem podróży na suchej nawierzchni okazuje się zaskakująco duża.

Samochody elektryczne są wyjątkowo wrażliwe na warunki atmosferyczne. Nie służą im niskie temperatury, wysokie czy wiatr. Teraz Francuzi ze specjalistycznej strony internetowej automobile-propre.com, poświęconej pojazdom przyjaznym środowisku, zbadali, jak rzęsiste opady deszcze wpływają na zużycie energii elektryków.

Podczas jazdy w takich warunkach woda gromadząca się przed oponą powoduje zwiększone opory toczenia. W rezultacie samochód potrzebuje więcej mocy, aby utrzymać stałą prędkość. Poza tym rośnie również opór aerodynamiczny, do czego przyczynia się powietrze nasycone wodą.

TUTAJ przeczytasz, jak wysokie temperatury wpływają na zasięg aut na prąd.

Elektryki kontra deszcz: test przy 110 km/h

Automobile-propre.com w celu zbadania wpływu opadów deszczu na zużycie energii użyło trzech różnych samochodów. To Cupra Born, Peugeot E-3008 oraz Renault Scenic E-Tech. Francuzi zaznaczają, że test odbywał się przy tej samej temperaturze zewnętrznej, a auta miały wyłączoną klimatyzację.

„Warto zaznaczyć, że nie zabraliśmy ze sobą miarki, aby dokładnie zmierzyć opady deszczu. Proszę nam wybaczyć. Z drugiej strony, zdecydowaliśmy się przeprowadzić te badania w tak ulewnym deszczu, że woda na drodze może spowolnić samochód, a maksymalna prędkość wycieraczek przedniej szyby jest już niemal niewystarczająca” – czytamy na stronie automobile-propre.com.

Uzyskane wyniki zestawiono z wcześniejszymi, osiągniętymi na suchej nawierzchni. Cupra Born, Peugeot E-3008 oraz Renault Scenic E-Tech podczas próby w deszczu poruszały się z prędkością 110 km/h.

Niestety, nie ma informacji o długości odcinka testowego, ani o temperaturze zewnętrznej. Test przeprowadzono na przełomie kwietnia i maja, dlatego można przypuszczać, że na dworze było 15-20 stopni Celsjusza.

TUTAJ poznasz wyniki zimowego testu zasięgów 25 samochodów.

Spadek zasięgu od 17,3 do 21,9%

Co wynika z próby automobile-propre.com? Otóż średnie zużycie energii przy jeździe w ulewnym deszczu z prędkością 110 km/h rośnie o 20%. Najmniejszą różnicą względem suchej nawierzchni cechuje się Renault Scenic E-Tech. W jego przypadku wynosi ona 17,3%.

W liczbach przekłada się to na 27,8 kWh/100 km i zasięg przy tej prędkości na poziomie 313 km. Na suchej nawierzchni ten kompaktowy crossover według Francuzów potrzebuje 23,7 kWh/100 km (367 km zasięgu).

Peugeot E-3008 w deszczu zużywa o 20,9% więcej prądu niż przy jeździe na suchym asfalcie. Czyli 23,7 kWh/100 km wobec 19,6 kWh/100 km. Zasięg spada więc z 372 km do 308 km.

W przypadku Cupry Born ostatni parametr maleje z 433 do 355 km w rzęsistym deszczu. Zużycie energii wzrasta z kolei z 17,8 do 21,7 kWh/100 km, czyli o 21,9%. Francuzi nie podają jednak informacji na temat choćby szerokości opon. Wiadomo tylko, że w Renault mają one 205 mm (Miechelin e.Primacy).

TUTAJ poznasz wyniki zimowego testu ładowania.

Elektryki kontra deszcz: więcej odbiorników prądu

Podczas jazdy samochodem w deszczu korzysta się z większej liczby odbiorników prądu niż zazwyczaj. Przy ograniczonej widoczności używa się dodatkowo głównie świateł mijania oraz wycieraczek. Oba te elementy w elektrykach „ciągną” prąd z baterii trakcyjnej.

Ale okazuje się, że włączenie świateł mijania powoduje zwiększenie zużycie energii średnio zaledwie o 65 W. Z kolei wycieraczki pracujące ze swoją pełną mocą potrzebują około 110 W prądu. Wpływ obu powyższych elementów zamyka się więc w mniej niż 0,2 kWh na 1 godzinę pracy.

Francuzi z automobile-propre.com zauważają również, że zużycie energii w deszczu przez testowane samochody przy prędkości 110 km/h jest zbliżone od uzyskiwanego przez nie przy 130 km/h na suchej nawierzchni.

Z tego względu mają prostą radę dla właścicieli elektryków podróżujących w deszczu. Brzmi ona… zwolnić.