Tak upał wpływa na zasięg elektryka. Od tej temperatury zaczyna on spadać

Nie od dziś wiadomo, że samochody elektryczne nie lubią zimy. A co z letnimi upałami? Okazuje się, że od pewnej temperatury ich zasięg zaczyna spadać. I to drastycznie!
- Firma Reccurent, która od lat zajmuje się analizą akumulatorów trakcyjnych, zbadała wpływ upałów na zasięg elektryków.
- Okazuje się, że auta na prąd nie lubią zarówno niskich temperatur, jak i wysokich.
- Już od temperatury 27 stopni Celsjusza ich zasięg zaczyna on spadać.
Reccurent od lat bada żywotność akumulatorów samochodów elektrycznych na podstawie danych pochodzących od ich właścicieli. Do tej pory przedstawiciele firmy tworzyli zestawienia dotyczące m.in. wpływu niskich temperatur na takie pojazdy (TUTAJ możesz przeczytać o tym więcej).
A jak wygląda zasięg elektryka latem? Informacje na temat zachowania baterii pochodzą ze specjalnego urządzenia, dostarczanego przez Reccurent, i zintegrowanego z samochodem. Analizuje ono na bieżąco m.in. działanie akumulatora, jednocześnie gromadząc dane z rzeczywistej eksploatacji.
Zasięg elektryka latem: nie może być za ciepło
Powszechnie wiadomo, że chemia baterii aut elektrycznych pracuje lepiej w wyższych niż w niskich temperaturach. Ale Reccurent wskazuje, iż bardzo upalna pogoda może powodować już wyraźny spadek zasięgu. Przyczynia się do tego nie tylko konieczność chłodzenia kabiny pojazdu, lecz przede wszystkim akumulatora, do czego służy głównie zawarta w nim energia.
Z analizy danych eksploatacyjnych 7500 pojazdów na prąd wynika, że:
- przy temperaturze na poziomie 32 stopni Celsjusza odnotowano średni spadek zasięgu w zakresie 3-5%
- przy ekstremalnie upalnej pogodzie zasięg może zmniejszyć się nawet o 20-30%
- przy 24 stopniach Celsjusza Reccurent wskazuje na zerowy spadek zasięgu
- przy 27 stopniach Celsjusza zmniejsza się on o 2,8%
- przy 29 stopniach Celsjusza – 3,5%
- przy 32 stopniach Celsjusza – o 5%
- przy 38 stopniach Celsjusza zaobserwowano spadek zasięgu już o 31%, jednak dane na ten temat pochodzą z bardzo niewielkiej próbki
Lato kontra zima
Pomimo gwałtownie rosnącego spadku zasięgu przy ekstremalnych temperaturach, latem jest on i tak wyższy niż zimą. Jeden z powodów takiego stanu rzeczy to fakt, że różnica między komfortową temperaturą w kabinie a temperaturą na zewnątrz latem jest niższa niż zimą.
Według Reccurent chłodzenie kabiny za pomocą klimatyzacji zużywa mniej energii niż jej ogrzewanie w niskich temperaturach. W normalnych temperaturach latem układ ten nie powinien więc znacząco ograniczać zasięgu auta na prąd. Przy ekstremalnych upałach sytuacja już diametralnie się zmienia (TUTAJ poznasz wyniki najnowszego, letniego testu zasięgów aut na prąd).
Co istotne, kabiny nowoczesnych elektryków można kondycjonować jeszcze gdy są one podłączone do ładowarki. Latem oznacza to „wstępne schładzanie”, które jest znacznie bardziej energochłonne (3-5 kW na schłodzenie kabiny z 35 do 21 stopni Celsjusza) niż utrzymywanie komfortowej temperatury (1 kW energii na utrzymywanie 21 stopni Celsjusza).