Nowa Skoda Kodiaq w końcu dostępna na polskim rynku. Ile kosztuje?

Mimo że miała premierę na początku października 2023 roku, dopiero teraz trafiła do polskiego konfiguratora. Na razie tylko w jednej wersji. Ile trzeba zapłacić za nową Skodę Kodiaq?
Skoda Kodiaq to samochód niezwykle ważny dla czeskiego wytwórcy. Świadczą o tym liczby. Od momentu rynkowej premiery w 2016 roku do października 2023 roku powstało niemal 850 000 egzemplarzy tego samochodu.
Nowe auto, podobnie jak Superb czwartej generacji, bazuje na zmodernizowanej platformie modułowej MQB, a do jego napędu służy gama nowoczesnych silników benzynowych (1.5 TSI mHEV/2.0 TSI) i wysokoprężnych (2.0 TDI). Uzupełnia ją hybryda plug-in o mocy systemowej 204 KM.
Nowa Skoda Kodiaq: jedna wersja
Teraz nowa Skoda Kodiaq trafia na polski rynek. Tyle że na razie wyłącznie w jednym wariancie – środkowym Selection. Obok niego mają być dostępne odmiany Essence (podstawowa) oraz Laurin & Klement, słynąca z bogatego wyposażenia seryjnego.
Nowa Skoda Kodiaq Selection na polskim rynku występuje obecnie tylko w jednej wersji silnikowej. To najmocniejszy turbodiesel o mocy 193 KM, przekazujący moment obrotowy do czterech kół za pomocą przekładni DSG. Średnie zużycie paliwa takiego auta według producenta wynosi 6,0-6,6 l/100 km.
Nowa Skoda Kodiaq 2.0 TDI DSG 4x4 Selection kosztuje od 209 500 zł i seryjnie zawiera m.in.:
- trójstrefową klimatyzację
- elektrycznie sterowany fotel kierowcy z pamięcią ustawień
- podgrzewane siedzenia przednie
- kamerę cofania
- cyfrowe zegary (ekran 10,25”)
- system multimedialny z ekranem 10”
- ładowarkę indukcyjną dla dwóch telefonów
- oświetlenie nastrojowe
- elektrycznie sterowaną pokrywę bagażnika
- czujniki parkowania z przodu i z tyłu
- tempomat
- dostęp bezkluczykowy
- wykrywanie zmęczenia kierowcy
- asystenta martwego pola
- asystenta pasa ruchu
- rozpoznawanie znaków drogowych
- asystenta skrętu
- reflektory LED
Wyposażenie dodatkowe
Do wyboru są dwa lakiery niemetalizowane, czyli bez dopłaty, oraz pięć metalizowanych. Ich cena wynosi 3550 zł. Seryjnie nowa Skoda Kodiaq 2.0 TDI DSG 4x4 Selection porusza się na 18-calowych obręczach z lekkich stopów, ale opcjonalnie dostępne są koła 19- oraz 20-calowe. Pierwsze wymagają dopłaty od 2700 do 3600 zł. Z kolei za największe felgi aluminiowe zapłacimy 7150 zł.
Wnętrze wersji Selection standardowo jest wykończone czarną tapicerką materiałową. Za dopłatą 8200 zł oferowany jest wariant Lounge, w którym szerokie zastosowanie znajduje Alcantara. Poza tym w odwodzie są dwa warianty wykończenia ze skóry ekologicznej – czarny i ciemnoczerwony. Czyli Suite Black i Suite Cognac w cenie 8900 zł.
Wyposażenie opcjonalne obejmuje m.in. światła matrycowe (w pakietach za 6650 lub 7400 zł), elektronicznie zwalniany hak holowniczy (4650 zł), czy trzeci rząd siedzeń (5100 zł). Można sobie jeszcze zażyczyć np. pakiet Technologiczny Basic, w którym za 6500 zł otrzymujemy nawigację oraz 13-calowy ekran centralny.
Nowa Skoda Kodiaq: więcej samochodu
Nowa Skoda Kodiaq wymiarami niewiele różni się od modelu pierwszej generacji. Przybyło jej 6,1 cm na długość (do 475,8 cm), szerokość wynosi 186,4 cm, a wysokość (165,9 cm) jest prawie taka sama, jak poprzednio. Dotyczy to też rozstawu osi o długości 279,1 cm. Także pod względem stylistycznym nowe auto czerpie garściami z modelu poprzedniej generacji.
Oznacza to zachowanie dwóch par przednich lamp (po raz pierwszy z technologią matrycową), zbliżonego rysunku bocznego, ale i nieco bardziej zaokrąglonych linii nadwozia. W końcu zwycięskiego składu się nie zmienia.
Nowy Kodiaq to pierwsze auto tego wytwórcy, w którym zastosowano nowe logo i identyfikację czeskiej marki (TUTAJ przeczytasz o tym więcej). Wzorem elektrycznego Enyaqa, wprowadzono do niego również podświetlaną – za pomocą diodowego pasa – osłonę chłodnicy (za dopłatą).
Imponuje pojemność bagażnika, który w wersji 5-miejscowej zyskał dodatkowe 75 l. Obecnie mieści on aż 910 l przy standardowym ustawieniu tylnej kanapy. Z kolei w przypadku modelu 7-osobowego, pojemność za 3., 2. i 1. rzędem siedzeń to, odpowiednio, 340, 845 i 2035 l.
Szeroka gama silników
Nowa Skoda Kodiaq to ostatnie spalinowe wcielenie tego modelu. Gama jednostek napędowych obejmie dwa silniki benzynowe, dwa turbodiesle oraz hybrydę plug-in. W późniejszym czasie można spodziewać się również usportowionego wariantu RS, który zapewne otrzyma mocniejszą odmianę układu hybrydowego.
Co istotne, wszystkie silniki nowej Skody Kodiaq współpracują z przekładniami automatycznymi. W odwodzie znajdą się również wersje z układem 4x4, w którym za rozdzielanie momentu obrotowego pomiędzy kołami odpowiada sprzęgło Haldex.
Oto silniki, jakie otrzyma nowa Skoda Kodiaq:
Warianty benzynowe:
- 1.5 mHEV: 150 KM, 7-biegowa przekładnia DSG, napęd na przednie koła
- 2.0 TSI: 204 KM, 7-biegowa przekładnia DSG, napęd na cztery koła
Silnik wysokoprężne:
- 2.0 TDI: 150 KM, 7-biegowa przekładnia DSG, napęd na przednie koła
- 2.0 TDI: 193 KM, 7-biegowa przekładnia DSG, napęd na cztery koła
Hybryda plug-in:
- 1.5 TSI iV: 204 KM, 6-biegowa przekładnia DSG, napęd na przednie koła
Hybrydowy układ napędowy łączy w sobie 1,5-litrową, benzynową jednostkę, silnik elektryczny oraz znacznie większy akumulator niż do tej pory. Zamiast 12,7 kWh będzie on miał pojemność 25,7 kWh.
Nowa Skoda Kodiaq w wariancie PHEV na samym prądzie pokona ponad 100 km. Jej baterie naładujemy prądem stałym z mocą do 50 kW! W stosunku do innych odmian pojemność bagażnika maleje tutaj do 745 l.
Wyposażenie i komfort
Jak na samochód rodzinny przystało, nowa Skoda Kodiaq ma oczarowywać wyposażeniem i komfortem. Z tego względu na jej pokładzie znajdziemy choćby ładowanie bezprzewodowe z mocą do 15W i aktywnym chłodzeniem oraz z tackami na dwa smartfony.
Nie zabrakło także czterech wejść USB-C o mocy 45W, jak również kolejnego (też USB-C), umieszczonego przy lusterku wstecznym. Jest ono przeznaczone do podłączenia kamerki samochodowej (TUTAJ przeczytasz dlaczego warto ją mieć).
Pasażerowie Kodiaqa drugiej generacji zmogą skorzystać z ergonomicznych foteli z funkcją masażu pneumatycznego. Zapewni ona kilka programów (realizowanych przez 10 poduszek masujących), a same siedzenia – podparcie lędźwiowe ustawiane w czterech kierunkach.
Ale o komfort zadba również adaptacyjne zawieszenie DCC Plus, zaopatrzone w amortyzatory z dwoma niezależnymi zaworami. Jeden odpowiada za kompresję, a drugi – za odbicie. Pozwala to na szybsze reakcje i szerszy zakres ustawień.
Wewnątrz nowej Skody Kodiaq znalazło się pełno zrównoważonych materiałów oraz rozwiązań typu Simple Clever. To m.in. parasolki w drzwiach, czy skrobaczka do lodu, zamontowana w klapce wlewu paliwa.

























