Citroen uchyla rąbka tajemnicy o nowym C5 Aircrossie. Nie zapomniano o napędach spalinowych
Nowa generacja Citroena C5 Aircrossa powstanie na multienergetycznej platformie, z której korzystają już m.in. Peugeoty 3008/5008. Stylistycznie będzie nawiązywać do nowych generacji mniejszych modeli, ale jego cena ma być utrzymana na rozsądnym poziomie. Co jeszcze zdradza koncept tego samochodu?
Francuska marka, znana m.in. z niesamowitych modeli DS i SM, właśnie wykonuje gwałtowny skręt w nowym kierunku. Kierunku, w który awangarda ma się łączyć z niewygórowaną ceną. Ba, według słów szefa tej marki – Thierry'ego Koskasa – Citroen nie boi się nawet porównań z Dacią.
I widać to choćby po tym, jak wyceniono C3 Aircrossa drugiej generacji. To kompaktowe auto, korzystające z taniej platformy Smart Car, można kupić już za 82 900 zł. Dacia do najtańszego Dustera przyczepia z kolei metkę z kwotą 79 900 zł (TUTAJ przeczytasz megatest tego auta).
Nowy Citroen C5 Aircross: nowa platforma
Nowy Citroen C5 Aircross z pewnością będzie sporo droższy. Zostanie bowiem oparty na multienergetycznej platformie STLA Medium, z której korzystają już Peugeoty 3008/5008, czy Opel Grandland drugiej generacji. W niedalekiej przyszłości ma ona stanowić trzon przyszłego Jeepa Compassa.
Jej zastosowanie oznacza, że nowy Citroen C5 Aircross będzie mógł korzystać zarówno z hybrydowych układów napędowych (w tym plug-in), jak i elektrycznych. Zapewne podstawowe źródło napędu będzie stanowiła 136-konna hybryda, składająca się z jednostki 1.2 PureTech i 28-konnego silnika elektrycznego. Turbodiesel wyleci z oferty.
„Platforma ta pozwoli również klientom korzystać z różnych systemów wspomagających jazdę oraz najnowocześniejszego interfejsu łączności i informacyjno-rozrywkowego” – informują Francuzi.
O 15 cm dłuższe nadwozie
Koncepcyjny Citroen C5 Aircross mierzy 4,65 m długości, co oznacza, że od aktualnego modelu pomiędzy zderzakami ma aż o 15 cm więcej. Podobnych wymiarów należy spodziewać się w aucie, które trafi do produkcji.
Nie ma w tym zresztą nic dziwnego. Po pierwsze, obecne, drugie wydanie C3 Aircrossa wyraźnie urosło i przekroczyło 4,4 m długości. Po drugie, nowy Citroen C5 Aircross ma jednocześnie zastąpić niezbyt popularne na rynku C5 X.
Koncept, pokazany na targach motoryzacyjnych w Paryżu, zwiastuje również wygląd auta produkcyjnego. Tak, jak można było się spodziewać, przypomina on „napompowane” C3 Aicross ze zbliżonym kształtem przednich i tylnych lamp oraz podobnymi proporcjami.
„Konstrukcja linii boku podkreśla dynamikę ruchu poprzez wyostrzenie linii krawędzi między dwoma napiętymi elementami, wygiętej ku tyłowi, dzięki czemu nadwozie stabilniej spoczywa na kołach. Stanowi to najważniejszy element eleganckiego designu, który zapewnia napięcie i energię, z celowym odrzuceniem zbędnych elementów dekoracyjnych” – informują Francuzi.
Nowy Citroen C5: kiedy debiut i jaka cena?
Aktualne wcielenie Citroena C5 Aircrossa jest na rynku od 2017 roku. Bazuje na platformie EMP2 i wiele podzespołów dzieli z poprzednią generacją Peugeota 3008, który w zeszłym roku doczekał się następcy.
Obecnie podstawowy wariant Citroena C5 Aircrossa kosztuje od 168 650 zł w 136-konnej odmianie MVEV Plus. W odwodzie jest nadal odmiana, wprawiana w ruch przez 130-konny silnik wysokoprężny. Kosztuje 177 800 zł.
Nowy Citroen C5 Aircross zadebiutuje w przyszłym roku. Na razie wiadomo, że jego cena ma być utrzymana na rozsądnym poziomie.