Rywal Dacii Spring nabiera realnych kształtów. Taki będzie nowy Volkswagen up!

Volkswagen szykuje rywala dla Dacii Spring i następcę niewielkiego up!-a. Na razie Niemcy ujawnili wygląd koncepcyjnego ID Every 1. Jego cena ma startować z pułapu około 20 000 euro, ale zanim zadebiutuje na rynku, do gry wjedzie zupełnie nowe Renault Twingo.
Koncept zwiastujący przyszły model Niemców nosi określenie ID Every 1. Produkcyjne auto ma się nazywać po prostu ID 1 (już bez kropki w nazwie), co oznacza, że nazwa up! raczej nie przetrwa. Przynajmniej na razie.
Zupełnie nowy, niewielki model Volkswagena zadebiutuje na rynku w 2027 roku. Pod względem technicznym ma korzystać z elementów wspólnych z ID.2 (i spółki z gamy Skody oraz Cupry), spodziewanym w 2026 roku. W tym z platformy MEB Entry.
Więcej danych technicznych na temat Volkswagena ID 1 nie ma. Za to wiadomo, że większe ID.2 będzie mierzyło nieco ponad 4 m długości. Następca up!-a ma być krótszy. O ile? Można przypuszczać, że o 20-30 cm.
TUTAJ poznasz pełne dane techniczne Volkswagena up!-a.
Volkswagen ID 1: ma być „tanio”
Nowy Volkswagen ID 1, aby zachować niewygórowaną cenę będzie musiał być samochodem prostym i o niedużej baterii trakcyjnej. Volkswagen e-up! dysponował 32,3 kWh, zapewniającymi średni zasięg do 258 km (według WLTP).
Dla porównania Dacia Spring (od 76 900 zł) korzysta z baterii trakcyjnej o pojemności 26.8 kWh (225-228 km zasięgu). Co ciekawe, szybkie ładowanie prądem stałym (30 kW) jest tu opcją wymagającą 2750 zł dopłaty.
Następca Volkswagena e-up!-a zdecydowanie nie będzie autem, które postawi na szybkość ładowania. Ma mieć niewielki akumulator, więc, jak przyznaje dyrektor Volkswagena ds. rozwoju – Kai Grunitz – nie będzie nadawał się do dalekich podróży. To samochód pomyślany jako miejski, „a nie do pokonywania tysięcy kilometrów autostradą” – mówi Grunitz na łamach magazynu Autocar.
Co ciekawe, nowy maluch Niemców w swoim nadwoziu ma mieć kilka elementów wspólnych z up!-em. Przód jest zupełnie nowy i opracowany zgodnie z przyszłym językiem stylistycznym Volkswagena. Z kolei linia bocznych szyb czy szklana pokrywa bagażnika stanowią ewidentne nawiązanie do poprzednika.
„Nie ma zbyt wielu możliwości zaprojektowania małego pojazdu do miast pod względem wyglądu. Będzie to samochód, który pasuje do DNA designu i funkcjonalności marki Volkswagen, ale w niższej cenie” – twierdzi Niemiec.
TUTAJ przeczytasz megatest Volkswagena ID.7.
Volkswagen nie zarobi dużo na tym aucie
Podstawowa wersja Volkswagena ID 1 wewnątrz nie zaoferuje np. systemu multimedialnego. Zamiast niego należy oczekiwać uchwytu na smartfona i odpowiedniej aplikacji.
Poza tym następca up!-a ma być samochodem, który niekoniecznie będzie generował duże zyski dla Volkswagena. Jego cel to przyciągnięcie młodych klientów do tej marki i zatrzymanie ich, aby w przyszłości sięgnęli po jej kolejne modele.
„Czy powinien to być pojazd, który jest dochodowy sam w sobie, czy powinniśmy szukać pojazdu, który mógłby być dla pierwszych użytkowników? Zacząłem od Polo, gdy miałem 18 lat. Nawiązałem kontakt z rodziną Volkswagena, wskoczyłem do Golfa i nigdy jej nie opuściłem. Naprawdę ważne jest, aby mieć pojazd dla pierwszych użytkowników samochodów” – mówi Grunitz.
Przy okazji też sugeruje, że marże wypracowane na droższych modelach powinny wystarczyć do produkcji ID 1.
TUTAJ zobaczysz, jak wygląda zupełnie nowy Volkswagen T-Roc.
Volkswagen ID 1: rywal z Francji
Ale zanim na rynku zadebiutuje rywal Dacii Spring, w przyszłym roku Francuzi pokażą swoje tanie auto na prąd. Mowa o zupełnie nowym Twingo E-Tech, które ma pełnymi garściami korzystać ze stylistyki oryginału. Zupełnie jak to Francuzi już uczynili w przypadku „czwórki” i „piątki”.
Również to auto, podobnie jak ID 1, ma kosztować poniżej 20 000 euro, a pod względem technicznym bazować na platformie Ampr Small, która znalazła zastosowanie w wyżej wymienionych modelach. Co ciekawe, inżynierowie francuskiej marki mają zamiar doprowadzić Twingo od fazy koncepcyjnej do etapu, w którym trafi na rynek w przeciągu niecałych 2 lat.
Również w swojej kabinie nowe Renault będzie zapatrzone w protoplastę. Tyle że utrzymane w nowoczesnym, technokratycznym stylu i z dwoma ekranami w desce rozdzielczej, choć centralny zapewne znajdzie się w droższych wariantach tego auta.
Szczegółów na temat napędu Francuzi do tej pory nie ujawnili. Należy się jednak spodziewać wykorzystania podzespołów, znanych z Renault 4 i 5. Czyli baterii trakcyjnej o zbliżonej pojemności (40 lub 50 kWh) oraz silnika o zbliżonej konstrukcji. Jego moc raczej będzie mniejsza niż 120 KM, jakie rozwija podstawowa „piątka”.
Nowe Renault Twingo w przyszłości ma być oferowane również pod inną marką, ale zapewne w nieco zmienionej formie. Otóż posłuży do stworzenia kolejnego wcielenia Micry.