7 sierpnia 2025

Zupełnie nowy Xpeng P7, który trafi nad Wisłę, rozbił bank. 10 000 zamówień w 6 min 37 s

Nowy Xpeng P7

Najnowszy Xpeng P7, którego poprzednik jest oferowany nad Wisłą, właśnie trafił do sprzedaży w Chinach. Ta imponująca limuzyna w ciągu 6 minut i 37 s zebrała 10 000 zamówień. Patrząc na jej wygląd – nie powinno to nikogo dziwić. Co ważniejsze, już dziś można być pewnym, że to auto będzie dostępne również w Polsce.

  • Xpeng P7 2026 właśnie trafił do sprzedaży w Chinach.
  • Dostępne są trzy odmiany o zasięgu minimum 702 km.
  • Poprzednie wcielenie tego samochodu od kwietnia 2025 roku można kupić w Polsce.

Xpeng, który zadebiutował nad Wisłą w kwietniu 2025 roku, ostatnio zasłynął jako pierwsza marka z Chin, będąca zwycięzcą rankingu zadowolenia europejskich klientów. W badaniu USCALE GmbH, obejmującym Austrię, Niemcy i Szwajcarię ten producent w pokonanym polu pozostawił m.in. Porsche, Polestara, BMW i Teslę. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.

Xpeng w 4.99% należy do koncernu Volkswagen, a w polskiej ofercie ma trzy modele – G6, G9 oraz P7. Następca tego ostatniego właśnie trafił na chiński rynek i praktycznie z miejsca osiągnął sukces. Tylko w ciągu 6 minut i 37 s od rozpoczęcia przedsprzedaży znalazł bowiem 10 000 chętnych.

Xpeng p7 2026: fantastyczny wygląd

Bez dwóch zdań za tak dobry wynik odpowiada wygląda tego auta, mierzącego 502 cm długości, 197 cm szerokości oraz 143 cm wysokości. Bez dwóch zdań Xpeng P7 2026 prezentuje się bowiem niczym prototyp.

Za jego projekt odpowiada Algierczyk, Rafik Ferrag, który wcześniej pracował dla Citroena i Hondy. „W przypadku tej nowej generacji postawiliśmy sobie za cel zaprojektowanie czysto elektrycznego sedana sportowego, mogącego zadziwić pod każdym kątem” – mówi Ferrag.

„Ten samochód to nasze marzenie (…). W moich oczach zupełnie nowy Xpeng P7 jest dziełem sztuki, ukształtowanym z emocjami i celem” – dodaje algierski projektant.

Nowy model Chińczyków ma bardzo smukłą sylwetkę w stylu coupe i oryginalnie zaprojektowane oświetlenie. Opiera się ono na filozofii Xmart Face, w której przedni pas świetlny połączony jest z pionowymi światłami, tworzącymi coś na wzór litery H. Podobne rozwiązanie zastosowano również z tyłu.

Wyjątkowo opływowe nadwozie

Nadwozie Xpenga P7 2026 nie tylko wygląda na bardzo opływowe, ale takie w rzeczywistości jest. Świadczy o tym fantastyczny współczynnik oporu powietrza, wynoszący zaledwie 0,201. W ten sposób Chińczycy przebili choćby Audi A6 e-tron Sportback, które może pochwalić się wynikiem 0,21.

O ile w samochodzie spalinowym aerodynamika odpowiada za 10% zużycie paliwa, o tyle w elektryku w aż 34% wpływa na jego zapotrzebowanie na prąd. A tym samym – na zasięg.

Pod tym ostatnim względem Xpeng P7 2026 na papierze również wypada bardzo dobrze. W Państwie Środka dostępne są trzy warianty. To Long Range (702 km zasięgu, zgodnie z cyklem CLTC), Ultra Range (820 km) oraz AWD (750 km).

Podstawowy Xpeng P7 2026 dysponuje napędem na tylne koła, silnikiem o mocy 367 KM oraz akumulatorem żelazowo-fosforanowym o pojemności 74,9 kWh. Większa bateria ma 92,2 kWh, a odmiana AWD wyciska z siebie aż 595 KM.

Xpeng P7 2026: bardzo szybkie ładowanie

Xpeng P7 2026 opiera się na 800-woltowej instalacji elektrycznej, co oznacza bardzo szybkie ładowanie. Szczytowo to chińskie auto jest w stanie przyjąć prąd z mocą 486 kW. W efekcie, w ciągu 10 minut zwiększa więc swój zasięg aż o 512 km.

Ładowanie w zakresie 10-80% trwa z kolei zaledwie nieco ponad 11 minut. To absolutnie znakomite wynik. Dla porównania, Audi A6 e-tron na to samo potrzebuje o 10 minut więcej (pik mocy: 270 kW).

Xpeng P7 2026 może się również pochwalić trzema autorskimi układami Turing AI, z których dwa „obsługują” systemy wsparcia kierowcy. Zarządzają więc licznymi czujnikami i kamerami obserwującymi otoczenie.

Ostatni z nich w połączeniu z procesorem Qualcomm Snapdragon 8295P współpracuje z kolei z cyfrowymi elementami kabiny.

Takiego ekranu head-up nie ma nikt inny

Powodem do dumy Chińczyków jest w szczególności 87-calowy ekran head-up (AR-HUD). Opracowany wspólnie z Huaweiem, wyróżnia się rozszerzoną rzeczywistością, wysoką rozdzielczością oraz licznymi funkcjami.

Potrafi wyświetlać np. kierunek jazdy bezpośrednio na pasie ruchu, co może być bardzo pomocne choćby we mgle. Przewiduje on trajektorię pojazdu z wyprzedzeniem 0,3 s, „odczytuje” sygnalizację świetlną i znaki drogowe czy ostrzega o zagrożeniach.

Uzupełniają go cyfrowe zegary oraz 15,6-calowy wyświetlacz centralny, zapewniający możliwość regulacji położenia. Obraca się on o 25 stopni w lewo/prawo i o tyle samo w górę/dół. Reaguje nie tylko na dotyk i polecenia głosowe, ale również na gesty.

Pasażerowie z tyłu mają dostęp do 8-calowego ekranu, umieszczonego w konsoli środkowej. Poza tym mogą liczyć na dużą przestrzeń, szczególnie na nogi (ponad 3-metrowy rozstaw osi) oraz na kanapę z regulowanym kątem pochylenia oparcia w zakresie 30 stopni.

Xpeng P7 2026: kiedy w Polsce?

Najlepsze jest to, że Xpeng P7 2026 ma pojawić się również w Europie, w tym nad Wisłą. W końcu zastępuje model, który już trafił do naszego kraju.

Kiedy nastąpi jego debiut? Najprawdopodobniej będzie miało to miejsce na przełomie I i II kwartału 2026 roku. Aktualny Xpeng P7, zaopatrzony w baterię o pojemności 86,2 kWh, kosztuje u nas 216 900 zł (wersja RWD) lub 241 900 zł (AWD).

Nowy Xpeng P7
Nowy Xpeng P7
Nowy Xpeng P7
Nowy Xpeng P7
Xpeng P7 2026
Xpeng P7 2026
Xpeng P7 2026
Xpeng P7 2026
Xpeng P7 2026
Xpeng P7 2026
Xpeng P7 2026
Xpeng P7 2026
Xpeng P7 2026
Xpeng P7 2026
Xpeng P7 2026