Xpeng sypie nowościami i podnosi poprzeczkę w temacie jazdy autonomicznej

Chiński Xpeng, który w kwietniu 2025 roku wszedł na polski rynek, sypie nowościami. Po niedawnej premierze imponującego P7+, teraz gruntownie odnowił dwa SUV-y dostępne nad Wisłą. To G6 i G9, które zyskały przede wszystkim rekordową szybkość ładowania. Poza tym w Państwie Środka zadebiutowało zupełnie nowe G7.
- Xpengi G6 i G9 2026 zyskały ultraszybkie ładowanie.
- Odnowione warianty będzie można zamawiać już od lipca.
- Xpeng G7 korzysta z imponującego układu sztucznej inteligencji.
Xpeng, który w 4,99% należy do koncernu Volkswagen, na polski rynek wszedł w kwietniu tego roku W swojej ofercie ma trzy modele. To limuzyna P7, a także SUV-y G6 oraz G9.
O ile pierwszy z nich właśnie otrzymał następcę, który do Polski zawita na przełomie I i II kwartału 2026 roku, o tyle oba modele uterenowione wraz z ostatnią aktualizacją zyskały przede wszystkim rekordowo szybkie ładowanie.
Co zaskakujące, już obecne odmiany tych aut nie są pod tym względem żadnymi słabeuszami. Dzięki swojej 800-woltowej architekturze elektrycznej, potrafią przyjmować prąd z mocą, odpowiednio, 280 kW w przypadku G6 i 300 kW w G9.
TUTAJ zobaczysz wyniki najnowszego testu ładowania.
Xpengi G6 i G9: imponujące ładowanie
Chińskie firmy motoryzacyjne pod względem możliwości ładowania coraz bardziej zostawiają Europę w tyle. Takie marki jak Audi czy Porsche chwalą się obecnie 320 kW, co przy możliwościach nowych Xpengów G6 i G9 wygląda blado.
Stoją za tym przede wszystkim zupełnie nowe baterie 5C typu LFP (litowo-żelazowo-fosforowe). Dzięki rezygnacji z metali jak kobalt czy nikiel, potrafią one przyjąć prąd z mocą sięgającą aż 525 kW!
W rezultacie nabicie akumulatora w zakresie od 10 do 80% zajmuje zaledwie 12 minut. Oczywiście, aby to osiągnąć, niezbędna jest odpowiednia infrastruktura. W Polsce najmocniejsze słupki mają moc 350 kW, co oznacza, że na razie nie będzie jak wykorzystać pełni możliwości ładowania obu Xpengów.
Zastosowanie nowych baterii oznacza również wzrost zasięgu do 570 km w G6 i do 702 km w G9.
Kolejne udoskonalenia
Wraz z modernizacją poprawiono również działanie zaawansowanych systemów wsparcia, które od lat pozostają jednym ze znaków rozpoznawczych Xpenga. Odświeżone G6 i G9 zwiększenie możliwości dotyczącej jazdy autonomicznej zawdzięczają przede wszystkim zaawansowanemu chipowi oraz architekturze LOFIC (Low Frequency Image Capture).
Zyskała ona wyraźniejszą możliwość rejestrowania obrazów o niskiej częstotliwości, co pozwala na lepsze i dokładniejsze „obserwowanie” otoczenia. W efekcie poprawie uległo działanie takich systemów, jak adaptacyjny tempomat czy prowadzenie po pasie ruchu
Co się jeszcze zmieniło? System multimedialny otrzymał szybszy procesor, a Apple CarPlay i Android Auto w standardzie bezprzewodowo łączą się ze smartfonem. W G6 przeprojektowano też panel w desce rozdzielczej i wzbogacono oświetlenie nastrojowe o nowe kolory.
Oba modele zyskały również funkcję masażu, a G6 – dodatkowo podgrzewaną kanapę. W G9 zadebiutował pakiet komfortu, zawierający m.in. dach panoramiczny oraz ekskluzywne fotele.
Xpengi G6 i G9: kiedy w Polsce?
Xpeng G9 może się teraz pochwalić nową odmianą Black Edition. Takie auto jest pomalowane na czarno i ma przyciemniane detale nadwozia. Czyli felgi, nadkola oraz emblematy. Kontrastują z nimi jedynie… zaciski hamulcowe w kolorze czerwonym.
Z kolei G6 otrzymało nowy pas świetlny z przodu ze zintegrowanymi kierunkowskazami, odświeżony wygląd dyfuzora w tylnym zderzaku, a także fioletowy lakier.
Kiedy Xpengy G6 i G9 pojawią się w Europie? Składanie zamówień na oba samochody będzie możliwe od połowy lipca tego roku. Wtedy też powinniśmy poznać polskie ceny.
Aktualnie za G6 trzeba zapłacić 274 900 zł, a za G9 – 269 900 zł. Przypomnijmy, że polski oddział tej marki do swoich modeli dorzuca promocyjną ofertę ładowania za 1 zł. Dla obu SUV-ów obowiązuje ona przez okres 24 miesięcy do przebiegu 20 000 km.
TUTAJ poznasz najnowsze wyniki testu zasięgów samochodów na prąd.
Zupełnie nowy Xpeng G7
Kolejna nowość Xpenga to model G7, bazujący na tej samej architekturze, co P7+. Jak donoszą Chińczycy, to auto zdefiniuje rynek pojazdów inteligentnych. Dzięki integracji trzech układów, określanych mianem Xpeng Turing AI, ma zapewnić kierowcy zwiększone możliwości jazdy autonomicznej i „inteligentnego” kokpitu.
Nowa technologia wyróżnia się bardzo wysoką mocą obliczeniową, co ma sprawić, że już w drugiej połowie tego roku pozwoli na autonomiczną jazdę poziomu trzeciego. Z kolei w 2026 roku planowana jest nawet dojście do poziomu 4.
W przypadku „trójki” samochód przejmuje kontrolę nad prowadzeniem w określonych sytuacjach, ale kierowca musi być gotów do interwencji. Z kolei „czwórka” oznacza, że auto może już samodzielnie jeździć na rutynowych trasach i w określonych warunkach.
Xpeng G7 to średniej wielkości SUV, mierzący 489 cm długości, 192 cm szerokości oraz 165 cm wysokości. Rozstaw osi wynosi 289 cm. Na razie nie ma informacji na temat silników, ale wiadomo, że w tym aucie zadebiutuje ekran head-up, bazujący na systemie integrującym w sobie oprogramowanie Huaweia z oprogramowaniem Xpenga.








