18 kwietnia 2025

Dacia Bigster to dużo więcej niż tylko wyrośnięty Duster | MEGATEST

Jest największym, najlepiej wyposażonym i najbardziej dojrzałym modelem Dacii. Pomimo że jego sprzedaż dopiero co wystartowała, Rumuni już mogą mówić o niesamowitym sukcesie. W megateście Dacia Bigster ze 130-konnym silnikiem benzynowym i napędem 4×4.

Sprawdź finansowanie OTOMOTO Lease

Choć przedstawiciele rumuńskiej marki na każdym kroku zarzekają się, że Bigster nie jest tylko rozciągniętym Dusterem, podobieństw pomiędzy tymi dwoma modelami nie sposób nie zauważyć. Oba mają praktycznie identyczne przednie części nadwozi, kokpity oraz stylistykę tyłów.

Ale Bigster na tle Dustera jest wyraźnie większy. Na długość przybyło mu 23 cm, a pomiędzy osiami – 4,7 cm. Za to szerokość jest praktycznie taka sama i wynosi 181 cm. Poza tym najnowsze dziecko rumuńskiej marki otrzymało mocniejsze silniki, zupełnie nowe, nieoferowane wcześniej w Dacii elementy wyposażenia oraz lepsze wyciszenie.

A to wszystko przy bardzo atrakcyjnych cenach. Podstawowy Bigster kosztuje od 99 900 zł, natomiast testowany, z napędem 4x4 – od 110 400 zł. Pomimo mocnej konkurencji ze strony chińskich marek, dotychczasowe zamówienia na to auto aż o 40% przekroczyły wcześniejsze założenia.

Ba, aż 63% osób wybierających Bigstera nigdy wcześniej nie posiadało żadnego modelu Dacii!

TUTAJ przeczytasz megatest Dacii Duster.

Dacia Bigster: nadwozie

Dacia Bigster mierzy 457 cm długości, co oznacza, że jest jednym z bardziej wyrośniętych modeli klasy kompakt. To wymiary nieco mniejsze niż choćby Toyoty RAV4, która pomiędzy zderzakami ma 460 cm, ale na szerokość góruje nad rumuńskim autem o ponad 4,3 cm.

Co ciekawe, w nadwoziu Bigstera zastosowano liczne plastikowe elementy, wykonane z materiału pochodzącego z recyklingu. Podobnie jak Dustera, tego SUV-a należy docenić za równe spasowanie poszczególnych elementów, czy solidny dźwięk zamykanych drzwi.

Prześwit najnowszej Dacii wynosi aż 21,9 cm. Na tle niektórych rywali jest więc większy nawet o 3-4 cm. Szkoda jednak, że konstruktorzy tego samochodu zapomnieli o osłonach progów, chroniących nogawki przy wysiadaniu.

Typowo dla modeli tego wytwórcy dostęp bezkluczykowy jest realizowany przez kartę i, co ważniejsze, działa skutecznie. Czyli przy zbliżaniu się do Bigstera odryglowuje drzwi, a przy oddalaniu – rygluje.

Widoczność z miejsca kierowcy okazuje się dobra, choć z małym wyjątkiem. To szerokie słupki A zlewające się z wydatnymi lusterkami wstecznymi, które tworzą sporą martwą strefę. Reszta nadwozia jednak jednak bardziej przeszklona niż u większości rywali, a możliwości obserwowania w lusterku wstecznym tego, co za autem, nie zaburzają zagłówki.

Duży i funkcjonalny bagażnik

Bagażnik Dacii Bigster jest długi oraz funkcjonalny. Standardowo w odmianie bez koła zapasowego mierzy od 550 do 1853 l. Wartości z pełnowymiarowym „zapasem” umieszczonym pod podłogą Rumuni nie podają.

Za to w bagażniku możemy liczyć na dźwignie do rozkładania oparć kanapy (40:20:40) w burtach, haczyki na torby, dwie wnęki oraz gniazdko 12V i uchwyt systemu YouClip. Kolejny, np. na latarkę, znalazł się w wysoko unoszonej pokrywie, która może być elektrycznie otwierana (1300 zł).

Próg załadunku umieszczono wysoko, bo 77 cm nad nawierzchnią. Za to oparcie kanapy kładzie się na płasko i tworzy równą powierzchnię o długości 164 cm. W odwodzie jest jeszcze rozkładany podłokietnik z dwiema wnękami na kubki i otworem, pozwalający np. na przewożenie nart.

Ładowność wynosi solidne, choć nie rekordowe, 542 kg.

TUTAJ poznasz zestawienie samochodów, do których wsiada się najwygodniej.

Dacia Bigster: wnętrze

Dzięki większemu rozstawowi osi niż w Dusterze, nowa Dacia Bigster przekonuje wyraźnie obszerniejszą kabiną. Szczególnie w drugim rzędzie, gdzie przy fotelu przesuniętym o 1 m od pedałów wygospodarowano o 4 cm więcej przestrzeni na kolana.

W rezultacie miejsca na kanapie jest naprawdę dużo, ale raczej dla dwóch niż trzech osób. Wnętrze dysponuje bowiem identyczną szerokością jak w mniejszym SUV-ie Rumunów (143 cm). Dla porównania w Seacie Ateka z tyłu na wysokości barków jest o 4 cm szerzej.

Bigster punktuje dużym otworem, bardzo szeroko otwieranych drzwi, dodatkowymi nawiewami na kanapę, haczykami w słupkach do zawieszenia np. marynarki, a także niskim tunelem środkowym. Jakby tego było mało, nad głowami, a przede wszystkim na stopy, jest bardzo dużo przestrzeni. Ba, te ostatnie można naprawdę daleko wsunąć pod fotel.

Obszerne siedzenia

Same siedzenia okazują się duże, zapewniają niezłe trzymanie w zakrętach i nie męczą w długich trasach. Ich zakres wzdłużnej regulacji nie jest jednak zbyt okazały, dlatego bardzo wysokim osobom może nieco brakować miejsca za kierownicą, regulowaną w dwóch płaszczyznach. Co ciekawe, zgodnie z naszymi pomiarami siedzenia w Dusterze można odsunąć o 3 cm dalej od pedału hamulca niż w Bigsterze.

Rumunii chwalą się, że w wariancie Extreme fotele pokrywa tapicerka z tworzywa MicroCloud, która łatwo poddaje się czyszczeniu. Podobnie zresztą, jak gumowe dywaniki.

Dacia Bigster: obsługa

Dacia Bigster ma praktycznie identyczny kokpit z tym w Dusterze, choć z pewnymi różnicami. Główna polega na zastosowaniu dwu-, a nie jednostrefowej klimatyzacji automatycznej. Poza tym największy z modeli tego producenta dysponuje 10,1-calowym zestawem wskaźników (Duster: 7-calowym).

Wyróżnia się on ładną grafiką, niezłą rozdzielczością i kilkoma trybami wyświetlania danych. Przełączanie pomiędzy nimi nie następuje specjalnie szybko, ale… w funkcji Android Auto (bezprzewodowej) pojawia się tutaj duża mapa nawigacji.

Obsługa Dacii Bigster jest bardzo konwencjonalna. Mamy tutaj fizycznie, logicznie rozplanowane przyciski na przyjemnej w dotyku kierownicy. Mamy też osobny dżojstik do zarządzania zestawem audio (przytwierdzony do kolumny kierownicy), a także wspomniany już panel klimatyzacji. Dodatkowo wyborem trybów jazdy zarządza się okrągłym pokrętłem na tunelu środkowym.

System multimedialny również pozytywnie zaskakuje. Owszem, mógłby działać szybciej, ale nie przytłacza funkcjami, jest dobrze rozplanowany i stabilnie współpracuje z łącznością Android Auto. Fabrycznie zapewnia także nawigację online z automatyczną aktualizacją map przez 8 lat.

Dziwnie rozwiązano regulację głośności dla pasażera. Otóż służą do tego przyciski na szczycie centralnego ekranu. Niezbyt trafnie umieszczono też dźwigienkę hamulca postojowego – nisko z lewej strony kokpitu.

Solidny montaż to nie wszystko

Jakością materiałów wykończeniowych Dacia Bigster absolutnie nie ma podejścia do podobnie wycenionego MG HS-a. Wewnątrz dominują same twarde, budżetowe plastiki, które ożywiają m.in. srebrne obwódki tu i ówdzie, miedziane akcenty czy zielonkawe elementy (listwa przed pasażerem, uchwyty drzwi).

W rezultacie całość prezentuje się tylko nieźle, jednak biorąc pod uwagę cenę oraz charakter tego samochodu nietrudno to przełknąć. Ale w stosunku do Dustera widać postęp w przypadku tapicerki drzwi. Owszem, nadal nie ma w niej ozdobnej tkaniny, ale podłokietniki wykończono nie twardym jak skała plastikiem, a miękkim materiałem.

Takim samym obito nieregulowany podłokietnik centralny (schowek w nim jest chłodzony w topowej wersji), który przeszkadza w zmianie biegów. Ciekawostka – w odmianie hybrydowej, korzystającej z automatycznej przekładni tunel środkowy jest wyższy i inaczej zagospodarowany.

Plus należy się Dacii Bigster za seryjną ładowarkę indukcyjną, spory, podświetlany schowek przed pasażerem, solidne kieszenie w drzwiach oraz liczne wnęki i półki. I jeszcze jedno – wszystkie klawisze do otwierania okien dysponują funkcją auto.

TUTAJ przeczytasz test MG HS-a.

Dacia Bigster: wrażenia z jazdy

Pod względem technicznym Dacia Bigster korzysta z tych samych „klocków”, co Duster. Z przodu mamy więc kolumny McPhersona, natomiast z tyłu – belkę skrętną. W 130-konnym wariancie 4x4 zastępuje ją jednak układ wielowahaczowy.

Pomimo identycznych elementów konstrukcyjnych, Dacia Bigster od pierwszych metrów wydaje się autem bardziej dojrzałym niż jej krótszy odpowiednik. Przekonuje wysoką sztywnością nadwozia, lepszym wyciszeniem – szczególnie od szumów wiatru – oraz nieco inaczej zestrojonym układem kierowniczym.

W środkowym położeniu nie jest on tak przewspomagany jak w Dusterze. Poza tym okazuje się wystarczająco bezpośredni, aby bez zwłoki przestawiać przód tego samochodu na drodze. Zapewnia również przyzwoite wyczucie i dobrą precyzję prowadzenia.

Oczywiście, Dacia Bigster nie jest samochodem dla kierowców ceniących dynamikę jazdy. Na drodze nie wykazuje jednak słabych punktów. Prowadzi się pewnie na wprost przy wysokich prędkościach. Z łatwością i lekkością wjeżdża w zakręty oraz nie przechyla przesadnie w skręcie.

Bigster ma dobrze zestrojone ESP, które przy nagłych manewrach, np. podwójnej zmiany kierunku, reaguje raptownym przyhamowywaniem kół, mającym na celu zapobieżenie bujaniu nadwozia. Z kolei po nagłym odjęciu gazu w skręcie, najpierw czuć jak długi tył wyjeżdża na zewnątrz, aby po chwili zostało to „skontrowane” przez ESP.

To ostatnie ma również istotny wkład w zapobieganie płużenia przodem. Dacia Bigster wyróżnia się zresztą dobrą przyczepnością przedniej osi i ogólnie bezpiecznym zachowaniem na drodze. Kropkę nad „i” stawiają wydajne hamulce. Na zimno to rumuńskie auto zatrzymuje się po niecałych 37 m, natomiast na ciepło – o 0,8 m dalej.

Wystarczający komfort jazdy

Zawieszenie Dacii Bigster nie jest równie miękko zestrojone co w Dusterze, ale na co dzień spisuje się dobrze. Oznacza to, że nie wpada we wzdłużne bujanie przy jeździe z wysokimi prędkościami, a pojedyncze nierówności tłumi z lekką przewagą sztywności oraz cicho.

Nie radzi sobie najlepiej jedynie przy nagromadzeniu niedoskonałości w asfalcie. Inaczej mówiąc – nie gasi ich wystarczająco szybko. Za to nawet przy jeździe autostradą poziom hałasu w kabinie jest absolutnie akceptowalny.

TUTAJ przeczytasz o nowości Dacii na 2025 rok.

Dacia Bigster: układ napędowy

W odmianie 4x4 1,2-litrowy 3-cylindrowy silnik z turbodoładowaniem i układem miękkiej hybrydy wytwarza 130 KM. Według danych fabrycznych zapewnia on przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 11,2 s i prędkość maksymalną 180 km/h. Producent średnie zużycie paliwa, zgodnie z cyklem WLTP, określa na 6,1 l/100 km.

Jak się okazuje, wcale nie wiele się myli. Dacia Bigster TCe 130 4x4 w mieście, i to w dużym ruchu, zużywa średnio około 6,5 l paliwa. W takich warunkach – przy konieczności częstego zatrzymywania się na światłach – pomaga dobrze działający układ start/stop.

W trasie potrzebuje średnio zaledwie 5,3 l benzyny, natomiast na drodze ekspresowej – około 6,5 l. Również pozytywnie zaskakuje zużycie na autostradzie wynoszące niewiele ponad 8 l paliwa!

Podczas testu Dacia Bigster TCe 130 4x4 średnio na 100 km potrzebowała więc 6,7 l benzyny, co przekłada się na zasięg rzędu 810 km. Zbiornik paliwa ma solidną – jak na dzisiejsze czasy – pojemność 50 l.

Prawie bez słabości

3-cylindrowy silnik, choć niewielki, nie wykazuje praktycznie żadnych słabości. No może poza dwiema. Pierwsza to zbytnie wycie powyżej 5000 obr./min, natomiast druga – niewiele animuszu poniżej 2000 obr./min. Później łapie już falę niutonometrów – maksymalnie 230 – i zaczyna miarowo przyspieszać.

Co zaskakujące, ta malutka jednostka napędowa praktycznie zawsze stanowczo reaguje na gaz oraz chętnie przesuwa wskazuję obrotomierza w prawą stronę. Ma też przyjemną dla ucha barwę dźwięku i nie wpada w wibracje.

6-biegowa przekładnia ręczna wyróżnia się zaskakująco krótkimi przełożeniami, co pozytywnie odbija się na elastyczności tego auta. Przyspieszenie w zakresie 60-100 km/h na „czwórce” trwa zaledwie 4,8 s. Z kolei od 80 do 120 km/h na szóstym biegu – 13,6 s.

W efekcie przy wyprzedzaniu w trasie nie trzeba specjalnie często sięgać do przekładni. Ta ostatnia pracuje z niezłą precyzją, dość lekko i na umiarkowanie krótkich drogach.

Osiągi nieco gorsze niż deklaracje producenta

W testach przyspieszenia od 0 do 100 km/h Dacia Bigster okazała się wolniejsza od deklaracji producenta. Zamiast 11,2 s udało się osiągnąć 12,0 s, a tuż przed granicą „setki” trzeba było już wbić 4. bieg. Winę za ten wynik może ponosić jednak znikomy przebieg naszego egzemplarza, wynoszący raptem 215 km w momencie przeprowadzania prób dynamicznych.

Bigster zapewnia 5 trybów pracy napędu 4x4 do wyboru oraz asystenta zjazdu ze wzniesień. W ustawieniu Lock moment obrotowy trafia na obie osie. Z kolei w Auto układ samoczynnie dostosowuje jego rozdział.

Przy ostrym ruszaniu z miejsca na lekko mokrej nawierzchni przednie koła jednak lekko buksują nim dołączy się tył.

TUTAJ przeczytasz, jak jeździ nowe Suzuki Vitara.

Dacia Bigster: bezpieczeństwo

Pod tym względem podpowiedź przychodzi od Dacii Duster, która w testach Euro NCAP uzyskała wynik 3 gwiazdek. Nie zachwyciła ani w temacie ochrony dorosłych (70%), pieszych (60%), ani też działaniem systemów wsparcia (57%). Podobnych wyników należy spodziewać się u Bigstera.

Standardowo ma on 6 poduszek powietrznych oraz wymagane przepisami systemy wsparcia kierowcy, w tym m.in. rozpoznawanie znaków drogowych, nagłego hamowania, zmęczenia kierowcy czy utrzymywania na pasie ruchu.

Ten ostatni działa całkiem dobrze – przynajmniej w miejscach, z wyraźnie namalowanymi liniami na jezdni – dość skutecznie utrzymując to auto pośrodku pasa. Adaptacyjny tempomat jest oferowany wyłącznie w hybrydzie, natomiast asystent martwego pola wymaga 2200 zł (pakiet).

Plus należy się Dacii Bigster za przycisk My Safety Switch, za pomocą którego możemy np. wyciszyć irytujące powiadomienia o przekraczaniu prędkości.

Dacia Bigster: wyposażenie i cena

Dacia Bigster TCe 130 4x4 kosztuje od 110 400 zł. W odmianie Extreme, której tak naprawdę nic nie brakuje, za to auto trzeba zapłacić już 126 600 zł. Co ciekawe, nie występuje ona w wersji Journey, a więc m.in. z elektrycznie regulowanym fotelem kierowcy.

Wyposażenie Bigstera Extreme jest praktycznie kompletne (patrz tabela). W opcji znajduje się kilka elementów i pakietów, co winduje cenę tego samochodu do poziomu niewiele powyżej 130 000 zł.

Dacia na swoje samochody zapewnia 3-letnią gwarancję z limitem przebiegu 100 000 km.

PODSUMOWANIE

Dacia Bigster, choć to tak naprawdę tylko dłuższy Duster, pod wieloma względami jest od niego lepsza i bardziej dojrzała. Zapewnia przestronniejszą kabinę w drugim rzędzie i bardzo duży oraz funkcjonalny bagażnik. Poza tym znajdziemy w niej elementy wyposażenia, niedostępne w tym ostatnim oraz bardzo przyzwoite multimedia.

W odmianie TCe 130 4x4 Bigster wyróżnia się elastycznym silnikiem o dobrej kulturze pracy, pewnym prowadzeniem oraz bardzo przyzwoitym komfortem. Ogólnie trzeba docenić to auto również za solidny montaż, choć plastiki – co nie dziwi w modelu budżetowym – pozostawiają wiele do życzenia.

Mimo tego rumuński nowicjusz ma praktycznie wszystko, aby napsuć krwi Nissanowi Qashqaiowi i spółce.