Kolejny Ford wraca do żywych. Tym razem nikt nie poczuje się urażony

Znakomity Ford Escort Mk1 RS ponownie ujrzy światło dzienne. Za jego stworzenie odpowiada firma Boreham Motorworks, która otrzymała błogosławieństwo samego Forda. W przeciwieństwie do współczesnej interpretacji Capri, odnowiona wersja tego auta raczej nikogo nie urazi. Wręcz przeciwnie!
Ford niedawno ożywił Capri i… się zaczęło. Otóż uwielbiane przez wielu sportowe coupe stało się dużym elektrycznym crossoverem, na dodatek bazującym na Volkswagenie. Fani tego modelu nie kryli oburzenia, twierdząc, że Ford zepsuł legendę i stworzył napompowaną i nieproporcjonalną wariację na temat… Polestara 2.
Ale współczesną interpretację Forda Escorta Mk1 RS, opracowaną przez brytyjską firmę Boreham Motorworks z siedzibą w Coventry pokocha każdy, kto ma choć odrobinę benzyny we krwi. I to z wielu względów.
TUTAJ przeczytasz więcej na temat nowego Forda Capri.
Ford Escort Mk1 RS: nadwozie odtworzone cyfrowo
Pierwszym jest choćby to, że Brytyjczycy otrzymali zgodę od Forda na używanie w swoim aucie nazwy Escort i emblematów tej marki. Po drugie, Ford Escort Mk1 RS z Boreham Motorworks nie jest byle restomodem, opartym na starym modelu.
To zupełnie nowy samochód, zbudowany na bazie dwudrzwiowych nadwozi oryginału, wytwarzanych przez Ford Advanced Vehicle Operations w Essex. Brytyjczycy odtworzyli je cyfrowo i przeprojektowali przy pomocy symulacji komputerowych.
Ich celem była przede wszystkim poprawa właściwości jezdnych. Z tego względu dodano liczne wzmocnienia oraz poszerzono nadkola. Przy okazji też Boreham Motorworks opracowało nową tylną oś, wykonana z aluminium i tytanu, a także przeniosło mocowanie amortyzatorów.
O ile oryginalnie były one mocno pochylone, o tyle teraz znajdują się w bardziej konwencjonalnej pozycji.
TUTAJ przeczytasz o planach Forda.
Ford Escort Mk1 RS: dwa silniki do wyboru
Odrodzony Ford Escort Mk1 RS otrzyma dwa silniki do wyboru. Pierwszy to zmodernizowana odmiana oryginalnego Twina Cam, który zapewniał temu autu sukcesy w motorsporcie. Jego pojemność skokową powiększono z 1558 do 1845 cm3, a w miejsce dwóch gaźników Webera zastosowano wtrysk paliwa.
Powyższe zmiany przyniosły imponujący wzrost mocy. Ze 182 KM zrobiły się 253 KM. Moment obrotowy trafia na tylne koła za pomocą oryginalnej, ciasno zestopniowanej przekładni 4-biegowej.
Nowoczesna alternatywa dla tego silnika to 2,1-litrowa jednostka 4-cylindrowa m.in. z kutymi korbowodami, mogącą się kręcić aż do… absolutnie imponujących 10 000 obr./min! Generuje ona 296 KM i współpracuje z 5-stopniową skrzynią biegów.
Wspomaganie układu kierowniczego, układ ABS czy system kontroli trakcji są nadal niedostępne. Brytyjczycy z Boreham Motorworks tłumaczą to chęcią zachowania wrażeń z jazdy jak najbliższych oryginałowi.
Ich Ford Escort Mk1 RS dysponuje jednak gwintowanym zawieszeniem i sportowym mechanizmem różnicowym.
TUTAJ przeczytasz o markach zapewniających najlepsze i najgorsze zabezpieczenie antykorozyjne.
Nowoczesny klasyk
Co ciekawe, za zmiany w nadwoziu oryginalnego Forda Escorta Mk1 RS-a odpowiada Wayne Burgess. To były szef ds. projektowania modeli Jaguara z serii SVR.
Względem oryginału usunął on zderzaki i kierunkowskazy, a przednie LED-y uformował w charakterystyczny kształt. Stanowi on odwołanie do czasów, gdy zaklejano je taśmą klejącą, aby w ten sposób zapobiec pękaniu szklanych obudów.
Wnętrze jest nowe, ale z licznymi odniesieniami do klasyka. To m.in. zestaw 6 zegarów w desce rozdzielczej czy dwa centralne nawiewy. Nie zabrakło tu jednak nowoczesnego wyposażenia w postaci klimatyzacji czy niewielkiego ekranu dotykowego dla łączności ze smartfonem.
TUTAJ poznasz najlepsze aplikacje samochodowe na smartfona.
Kosmiczna cena
Ford Escort Mk1 RS, przygotowany przez Boreham Motorsport, trafi do produkcji w trzecim kwartale 2025 roku. Brytyjczycy zapowiadają powstanie jedynych 150 egzemplarzy, z których każdy ma kosztować 295 000 funtów. Czyli około 1 540 000 zł.
Co ciekawe, przyszli właściciele tego auta zostaną wytypowani na podstawie zgłoszeń.







