11 września 2023

Volkswagen ID.X. Przyspieszenie w rodzinie ID

Volkswagen ID.X

Volkswagen zdecydowanie przyspiesza i prezentuje kolejną nowość. Tym razem to ID.X, czyli sportowa limuzyna z napędem na wszystkie koła. Moc? 558 KM. Czy to nie za mało?


Volkswagen ID.X to na razie prototyp. Lecz tak naprawdę to jednak kolejne wcielenie zaprezentowanej niedawno limuzyny ID.7. I podobnie jak w przypadku pozostałych modeli z rodziny ID, najpierw prezentowany jest model bazowy, a później najmocniejsza jego wersja z napędem na cztery koła.

Do seryjnej produkcji ID.X trafi zapewne z oznaczeniem GTX, tak jak to było w przypadku ID.4 i ID.5. Wyjątkiem ma być prawdziwe GTI, którego koncept pokazano niedawno na targach w Monachium. Więcej pisaliśmy o nim TUTAJ.

Najmocniejszy w rodzinie?

Czym ma zachwycić ID.X? Przede wszystkim prowadzeniem, osiągami, ale i stylistycznymi smaczkami oraz sportowymi akcentami. Moc 558 KM płynie z dwóch silników umieszczonych na obu osiach. Do tego obniżono (o 60 mm) i usztywniono zawieszenie osadzone na platformie MEB. Aby poprawić stabilność jazdy, zwiększono także rozstaw kół o 80 mm. Może to wydawać się niewiele, jednak przy rozmiarach samochodu przekraczających 5 metrów, to całkiem sporo.

Z dodatków warto wskazać przedni splitter i tylny dyfuzor, które wykonane są z włókna węglowego. Prototyp wyposażono w 20-calowe aluminiowe felgi z centralną nakrętką i wyścigowymi oponami o szerokości 265 mm. Tego w seryjnej wersji z pewnością nie będzie. Podobnie jak karbonowego spoilera, który zwiększa siłę docisku. Może trafi on na listę opcji. Całość uzupełniają przyciemniane klosze tylnych świateł.

Kubełki i dodatkowy ekran

We wnętrzu Volkswagena ID.X zamontowano kubełkowe fotele z włókna węglowego, które zapewnią optymalne podparcie nawet przy bardzo dynamicznej jeździe. Nie mogło zabraknąć także czerwonych akcentów, które podkreślają sportowy charakter wnętrza.

Mało sportu w sportowej limuzynie? No to Volkswagen przygotował coś ekstra. To boost, czyli dodatkowy zastrzyk mocy oraz regulowany moment obrotowy kontrolowany przez menedżera dynamiki. To on zarządza działaniem blokady mechanizmu różnicowego tylnej osi, które możemy dodatkowo zmieniać przy pomocy osobnego wyświetlacza o przekątnej 17 cm umieszczonego w konsoli środkowej.

Jeśli komuś przypadł do gustu ekstremalny ID.X musi na niego jeszcze poczekać. Dopiero na początku przyszłego roku do klientów trafią pierwsze limuzyny ID.7. Najpierw w wersji Pro, dopiero później Pro S i wspomnianej GTX. Więcej o Volkswagenie ID.7 pisaliśmy TUTAJ.

Nie wiadomo czy moc 558 KM jest ostateczna. Pewne jest za to, że konkurencyjna Kia EV GT ma 585 KM a podobnych rozmiarów Tesla Model S w zależności od wersji między 300 a nieco ponad 500 KM. Nie wspominając o wersji Plaid i jej kosmicznych 1020 koniach mocy.
Na rynku, choć w nieoficjalnym obiegu, jest także Nio ET7, którego test niebawem opublikujemy na naszych łamach. Moc tego samochodu to 653 KM.

Volkswagen ID.X
Volkswagen ID.X