17 października 2025

Izera: wiemy kim są nowi potencjalni partnerzy. Są też czarne chmury

Izera

Są nowe informacje w sprawie ElectroMobility Poland i zrealizowania projektu Izera. Wiadomo kim mają być nowi chińscy partnerzy, ale pojawiło się wąskie gardło.

  • ElectroMobility Poland podpisało wstępne porozumienia z chińskimi koncernami Chery oraz Li Auto.
  • Sukces projektu Izera zależy od pozyskania dotacji z Krajowego Planu Odbudowy, a wniosek spółki otrzymał już pozytywną rekomendację merytoryczną.
  • Głównym wyzwaniem jest terminowe podpisanie umowy o dotację z NFOŚiGW, co musi nastąpić do końca roku, aby spełnić warunki Brukseli.
Sprawdź finansowanie OTOMOTO Lease

Niedawno publikowano informacje na temat aktualnej sytuacji Izery i stojącej za tą marką spółki ElectroMobility Poland. Pracownicy firmy robią wszystko, żeby uratować projekt i doprowadzić do powstania fabryki samochodów w Jaworznie.

Najważniejsze wnioski z tamtego opracowania są dwa. Po pierwsze, EMP ma podpisane wstępne umowy z dwoma nowymi chińskimi partnerami. Po drugie, sukces przedsięwzięcia zależy od dotacji z Krajowego Planu Odbudowy. Teraz znane są nowe fakty w zakresie obu spraw, które rzucają nowe światło na cały projekt.

Izera: Nowi partnerzy z Chin

Jak podaje Business Insider, przedstawiciele EMP ogłosili, kim są potencjalni nowi partnerzy. Pierwszy gigant, z którym EMP ma podpisane porozumienie o współpracy, jest Chery, czyli koncern doskonale znany polskim klientom. Marka operuje nad Wisłą od dłuższego czasu dwiema markami – Omodą i Jaecoo. Obie są na czołowych miejscach pod względem sprzedaży.

W samym wrześniu Polacy kupili 734 egzemplarze Omody 5 oraz 640 sztuk Jaecoo 7. Aktualnie koncern wprowadza na rynek również markę Chery. Ta zaliczyła mocny start i w ubiegłym miesiącu dostarczyła aż 143 samochody.

Dlaczego w takim razie Chery jest zainteresowane współpracą z Izerą? Chiński koncern radzi sobie doskonale, ale dotyczy to aut spalinowych oraz hybrydowych. W przypadku elektryków jest już inaczej.

Spalinowy profil Chery

W ubiegłym roku koncern zajął dopiero dziewiątą pozycję w rankingu producentów aut na prąd w Chinach według rankingu EV Volume. Koncern musi rozwijać tę gałąź produkcji, a współpraca z Izerą pomogłoby firmie wejść na rynki europejskie z jednoczesnym ominięciem unijnych ceł importowych na pojazdy typu BEV.

Z drugiej strony, w przypadku partnerstwa z Chery, Izera, przynajmniej w teorii, uzyskałaby dostęp do bardzo nowoczesnych technologii w zakresie pojazdów spalinowych oraz hybrydowych. Z pewnością właśnie dlatego Łukasz Maliczenko sugerował w wywiadzie dla XYZ, że nowe auta będą nie tylko elektryczne.

Poza tym Chery ma doświadczenie we współpracy z Europą. Przypominamy, że hiszpańskie EV Motors weszło z Chińczykami w bardzo podobny model współpracy w swoim kraju. W wyniku tego na Półwyspie Iberyjskim odrodziła się marka Ebro, której produkty bazują na Chery.

Kim jest drugi partner?

Z treści ogłoszonych przez Business Insider wynika, że drugim potencjalnym partnerem dla EMP miałby być chiński producent Li Auto.

To zdecydowanie mniejsza firma, której produkcja w ubiegłym roku symbolicznie przekroczyła granicę 500 tys. pojazdów w pełni elektrycznych i hybryd plug-in. Dla porównania, Chery Group było odpowiedzialne w ubiegłym roku za dostarczenie 2,6 mln aut.

Pomimo zainteresowania dwóch chińskich firm współpracą z polską stroną, projekt może zakończyć się fiaskiem. Wszystko dlatego, że do jego zrealizowania konieczne są środki z Krajowego Planu Odbudowy. Wiadomo, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) otrzymał od EMP wniosek na kwotę 4,5 mld zł w celu stworzenie polskiego klastra elektromobilności.

Z informacji publikowanych przez Business Insider wynika, iż ElectroMobility Poland jest coraz bliżej otrzymania dotacji. Portal podał do wiadomości, że wniosek EMP otrzymał pozytywną rekomendację merytoryczną od zewnętrznego doradcy NFOŚiGW, któremu zlecono analizę wniosków konkursowych.

Fakt ten został potwierdzony przez EMP, które podało do wiadomości, że weryfikacja zakończyła się 8 października tego roku. Władze polskie również potwierdzają poparcie dla projektu. Przypominamy, że temat był przedmiotem dyskusji pomiędzy przedstawicielami polskiego oraz chińskiego MSZ.

Izera: warunki konieczne

Aby projekt wszedł w życie, muszą zostać spełnione różne warunki. Wśród nich są partnerstwo z Chińczykami oraz 15-procentowy udział kapitałowy EMP. Jednak jest jeszcze jeden warunek, który musi zostać spełniony. Pieniądze z KPO muszą trafić do EMP, a to okazuje się być problematyczne.

Po pierwsze, NFOŚiGW nie ma jeszcze wybranego doradcy prawnego, ponieważ przetarg trwa do listopada. To stawia kwestię doprowadzenia umowy do finalizacji w 2025 roku pod znakiem zapytania. Koniec roku zbliża się nieubłaganie, a umowa musi być podpisana przed sylwestrem – to warunek Brukseli.

Spółka ElectroMobility Poland skomentowała sprawę dla Buusiness Insidera. Stwierdza w nim, że „doświadczenia spółki z poprzednich lat, a także dynamika rynku pokazują, że zmiany w procesie finansowania projektu powodują każdorazowo konieczność modyfikacji harmonogramu oraz weryfikacji założeń technicznych i organizacyjnych. Historycznie wiele z tych zmian spowodowało znaczące straty finansowe. Na chwilę obecną spółka nie widzi znaczących odstępstw od planowanego harmonogramu”.

Czekamy na dalszy rozwój sytuacji.