Mercedes-AMG S 63 E Performance – mocniejszego nie było

Choć jest luksusową limuzyną, chwali się rozwiązaniami technicznymi zaczerpniętymi wprost ze świata Formuły 1. Poza tym imponuje mocą i osiągami. Poznaj Mercedesa-AMG S 63 E Performance.

Podczas gdy najmniejsza limuzyna niemieckiej marki w postaci C 63 S E Performance korzysta jedynie z silnika 4-cylindrowego, Mercedes-AMG S 63 E Performance nadal obstaje przy jednostce V8. Tyle że teraz została ona „obłożona” dodatkowymi, elektrycznymi komponentami.

Mercedes-AMG S 63 E Performance ma nadwozie o długości niemal 534 cm.

W rezultacie rozwija 802 KM, czyli zdecydowanie więcej niż poprzednik. Jego 4-litrowe, podwójnie turbodoładowane V8 w modelu po modernizacji (2017-2020) wyciskało z siebie „jedyne” 612 KM. Ważył on jednak 2005 kg, natomiast najnowsze wcielenie tego samochodu jest wyraźnie cięższe. O ile? Aż o 515 kg (2520 kg)!

0-100 km/h w 3,3 s

Teoretycznie nowy Mercedes-AMG S 63 E Performance oferuje lepsze osiągi niż poprzednik. Do 100 km/h przyspiesza bowiem w jedyne 3,3 s, czyli o 0,2 s szybciej. Mimo wszystko, to niezbyt duża przewaga, jak na tak ogromną nadwyżkę mocy. Niestety, Niemcy nie podają osiągów do 200 km/h. Może być to jednak celowe działanie, ponieważ im większa prędkość, tym bardziej daje się we znaki wysoka masa własna.

Prędkość maksymalna nowego Mercedesa-AMG została ograniczona do 250 km/h, choć za dopłatą można sobie zażyczyć przesunięcie tej granicy do 290 km/h. Wystarczy dokupić „pakiet kierowcy AMG”.

Między przednimi kołami S 63 nadal znajduje się 4-litrowe V8 o mocy 612 KM.

Oczywiście, druga największa różnica poza masą własną, widnieje w rubryce ze średnim zużyciem paliwa. W przypadku poprzednika Niemcy podawali 9,3 l/100 km i 211 g dwutlenku węgla na 1 km. Teraz to 4,4 l/100 km i raptem 100 g CO2/1 km. Oczywiście jest to do osiągnięcia pod warunkiem, że kierowca co 100 km wysiada z auta, podpina je ponownie do ładowania i jedzie dalej.

Średnie zużycie prądu wynosi z kolei 21,4 kW/100 km.

Skomplikowany układ napędowy

A propos energii elektrycznej. Mercedes-AMG S 63 E Performance dysponuje akumulatorem, zamontowanym nad tylną osią. Ma on pojemność 13,1 kWh i oferuje 33 km zasięgu na samym prądzie. Dla porównania w C 63 S E Performance bateria ma zaledwie 6,1 kWh, co pozwala na przejechanie raptem 13 km na „elektronach”.

Na układ napędowy nowego Mercedesa-AMG S 63 E Performance składają się ponadto: 190-konny silnik elektryczny przy tylnej osi (320 Nm), 9-biegowa skrzynia automatyczna z mokrym sprzęgłem wielopłytkowym oraz 4-litrowe, podwójnie doładowane V8 pomiędzy przednimi kołami.

Do napędu tylnych kół służy 190-konny silnik elektryczny.

Rozwija ono 612 KM w zakresie 5500-6500 obr./min oraz 900 Nm pomiędzy 2500 a 4500 obr./min. Moc systemowa to z kolei imponujące 802 KM. Jeszcze większe wrażenie robi jednak przepotężny moment obrotowy o wartości 1430 Nm!

Pneumatyczne zawieszenie

Równie skomplikowaną mieszankę, co układ napędowy, stanowi zawieszenie Mercedesa-AMG S 63 E Performance. Za kontakt kół z nawierzchnią odpowiadają miechy pneumatyczne z adaptacyjnymi amortyzatorami. Po osiągnięciu 120 km/h zmniejszają one prześwit o 1 cm.

Skomplikowane zawieszenie nowego Mercedesa ma pozwalać mu znakomicie łączyć ze sobą sport i komfort. Lub na odwrót.

Ponadto w układzie jezdnym znalazły się elektromechaniczne stabilizatory, węglowo-ceramiczne tarcze hamulcowe, a także tylna oś skrętna (skręca koła o 2,5 stopnia). Co ważne, wszystkie te elementy, oczywiście odpowiednio dostosowane do mocy i osiągów, jakie zapewnia Mercedes-AMG S 63 E Performance, znajdują się na jego wyposażeniu seryjnym. Podobnie jak aktywne mocowanie silnika.

Sportowy szlif

Oczywiście, Mercedes-AMG S 63 E Performance otrzymał również szereg zmian na zewnątrz i w kabinie. Najważniejsze to osłona chłodnicy typu Panamericana oraz ostrzej zarysowane przednie i tylne zderzaki. Ponadto z tyłu zamontowano rozbudowany dyfuzor, a także dwie podwójne końcówki wydechu o trapezoidalnym kształcie. Auto porusza się na 20-calowych, kutych obręczach aluminiowych (w opcji – 21-calowe)

4-miejscowa kabina również otrzymała sportowy szlif. Znajdziemy tu więc liczne elementy z włókna węglowego, mocno wyprofilowane fotele, herby AMG oraz wyświetlacze o nieco zmienionym layoucie.

Mercedes-AMG S 63 E Performance seryjnie korzysta z kół 20-calowych. W opcji są obręcze 21-calowe.

Co typowe dla modeli z Affalterbach, Mercedes-AMG S 63 E Performance ma sportową kierownicą z pokrętłami ustawień. Dostępne są cztery poziomy regeneracji hamulców oraz siedem trybów jazdy.

Obejmują one ustawienia Sport i Sport+, w których silnik spalinowy jest zawsze włączony, po Electric. Ten ostatni, oczywiście przy odpowiednim naładowaniu baterii, wymusza jazdę wyłącznie na prądzie. Co ciekawe, zastępuje on warkot jednostki V8 charakterystycznym elektrycznym dudnieniem, słyszalnym zarówno na zewnątrz, jak i w kabinie.

Długi i… bezpieczny

Mercedes-AMG S 63 E Performance oferowany jest jedynie w odmianie z wydłużonym rozstawem osi (do niemal 322 cm; prawie 534 cm długości) oraz z bardzo bogatym wyposażeniem. Nie tylko podnoszącym komfort, ale i bezpieczeństwo. Dostępna są więc m.in. aktywna kontrola odległości i wspomaganie kierowania na autostradach oraz na otwartych wiejskich drogach bez oznaczeń, a także wspomaganie omijania pieszych.

Radar w osłonie chłodnicy obsługuje m.in. adaptacyjny tempomat.

Mercedes-AMG S 63 E Performance na razie musi się obejść bez systemu Drive Pilot, zapewniającego trzeci poziom jazdy autonomicznej, a oferowanego już w zwyczajnych modelach klasy S. Dzięki niemu kierowca podczas poruszania się z prędkością powyżej 60 km/h będzie mógł stać się pasażerem w swoim samochodzie.

Cena nowego Mercedesa-AMG S 63 E Performance nie została jeszcze ujawniona. Ale należy spodziewać się liczby… siedmiocyfrowej z jedynką z przodu!