14 lipca 2023

Samochody elektryczne: ich posiadanie z czasem ma być znacznie tańsze niż aut spalinowych. Zaskakujące wyniki badania

2024 Peugeot 2008

Samochody elektryczne na razie nie są doskonałe. Ale z biegiem czasu będzie się to zmieniać. Do tego dojdzie jeszcze efekt skali, w rezultacie czego całkowity koszt ich użytkowania będzie spadał. Do jakiego poziomu? To wyliczył Słowacki Instytut Polityki Środowiskowej.

Zdaniem analityków ze Słowackiego Instytutu Polityki Środowiskowej, zaostrzone normy emisji spalin wymuszą systematyczne podwyżki cen aut spalinowych. To spowoduje zwiększenie produkcji samochodów elektrycznych w ramach przygotowań do unijnego zakazu sprzedaży nowych samochodów z silnikami spalinowymi od 2035 r.

Z badań wynika również, że w 2028 roku ceny ujednolicą się, a samochody elektryczne zaczną masowo wypierać auta napędzane silnikiem konwencjonalnym (TUTAJ przeczytasz o aucie z baterią półprzewodnikową).

Samochody elektryczne: własne linie produkcyjne

„Obecnie większość samochodów elektrycznych jest produkowana na liniach, które pierwotnie budowano z myślą o modelach spalinowych. Z czasem zostaną one przystosowane do produkcji przede wszystkim aut elektrycznych” – wyjaśnia Katarína Nánásiová, współautorka analizy.

W przypadku większych SUV-ów „tempo przejścia” będzie jeszcze wyższe. Już za dwa lata samochody elektryczne prześcigną pojazdy napędzane paliwami kopalnymi – donosi portal elektromobilni.pl.

Spore oszczędności

Z analizy wynika, że w przypadku porównania całkowitych kosztów eksploatacji, samochody spalinowe nadal zajmują czołowe miejsca. Jednak w ciągu najbliższych dwóch lat zakup samochodu elektrycznego pozwoli użytkownikowi zaoszczędzić średnio 7500 euro w całym okresie jego użytkowania.

W 2035 r. posiadanie np. spalinowego Peugeota 2008 będzie o 40% droższe niż eksploatowanie jego elektrycznego odpowiednika. Analitycy przewidują, że „moda” na elektromobilność obejmie także ciężarówki – w 2040 r. 90% nowo kupowanych pojazdów będzie zeroemisyjnych.

Samochody elektryczne: musi być wsparcie

Eksperci zwracają jednak uwagę, że bez wystarczającego wsparcia ze strony państwa klienci mogą niechętnie kupować nowe pojazdy i zamiast tego będą szukać używanych samochodów spalinowych. Pomysłem na rozwiązani tego problemu mają być programy z wyższym wsparciem na początku, zanim ekonomia skali dogoni pojazdy elektryczne ( w większości krajów UE już takie programu działają).

Inną propozycją byłoby podniesienie cen używanych samochodów spalinowych, stosując podatki typu „zanieczyszczający płaci”.