6 maja 2025

Alpine A290 w końcu z polskimi cenami! Francuzi przesadzili czy twardo stąpają po ziemi?

Alpine A290 GTS

Pierwszy model z nowej gamy Alpine ujrzał światło dzienne w czerwcu 2024 roku. Teraz w końcu można złożyć na niego zamówienie w Polsce. Po dopłatach z programu NaszEauto cena nie wydaje się odstraszać.

  • Po debiucie w czerwcu 2024 roku, Francuzi w końcu ujawnili polskie ceny Alpine A290.
  • Do wyboru są dwie wersje silnikowe i pięć odmian wyposażenia.
  • Ceny startują z pułapu 168 300 zł.

Alpine A290 to tak naprawdę wariacja na temat zupełnie nowego Renault 5. To francuskie auto jest niedużym hatchbackiem o długości 399 cm, poruszającym się aż na 19-calowych kołach (opony o profilu 225/40). Są one dostępne w dwóch wariantach, z których drugi przypomina… płatki śniegu.

Do napędu Alpine A290 służy jeden z dwóch silników do wyboru. Czyli o mocy 180 (285 Nm) lub 220 KM (300 Nm). Bateria trakcyjna zawsze ma tę samą pojemność 52 kWh. Przyjmuje ona prąd z mocą do 100 kW i pozwala również na naładowanie innych urządzeń.

Ile kosztuje A290?

Alpine A290 po około 11 miesiącach od premiery w końcu dotarło nad Wisłę. Jego ceny startują od 168 300 zł za podstawowy wariant GT. Takie auto od 0 do 100 km/h przyspiesza w 7,4 s i na jednym ładowaniu pokonuje dystans 380 km. W mieście wydłuża się on do 507 km.

Dla porównania Renault 5 E-Tech z większym akumulatorem trakcyjnym (52 kWh) i 150-konnym silnikiem wyceniono na 142 900 zł. W tym miejscu warto wspomnieć o programie NaszEauto, zapewniającym dopłatę na zakup elektryka w wysokości od 18 750 do 40 000 zł.

Alpine A290 występuje w 5 wersjach wyposażenia. Droższa GT Performance dysponuje już silnikiem o mocy 220 KM i kosztuje 181 400 zł. Zapewnia on przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 6,4 s i zasięg 364 km (480 km w ruchu miejskim).

Dalej w ofercie znajduje się 180-konny wariant GT Premium, wyceniony tak samo jak GT Performance. Oferuje on lepsze wyposażenie, ale słabszy o 40 KM silnik.

Gamę Alpine A290 uzupełniają dwie odmiany GTS, zaopatrzone w 220-konny układ napędowy. Cena takiego auta startuje z poziomu 194 400 zł. „Wszystkomająca” wersja powitalna GTS Premiere Edition kosztuje z kolei 201 000 zł.

TUTAJ przeczytasz, jak jeździ nowe Renault 5 E-Tech.

Niczego więcej nie trzeba

Już podstawowe Alpine A290 oferuje w pełni cyfrowy kokpit z ekranem zegarów o przekątnej 10,3” i centralnym wyświetlaczem (10,1”), a także automatyczną klimatyzację czy podgrzewane sportowe fotele.

Auto zapewnia również seryjną pompę ciepła oraz liczne systemy wsparcia kierowcy. Standardem są choćby 7 poduszek powietrznych (w tym centralna), asystent utrzymywania na pasie ruchu czy przednie i tylne czujniki parkowania.

Każde A290 porusza się na 19-calowych obręczach z lekkich stopów i bez dopłaty ma czarne malowanie. Dostępnych jest 7 kolorów nadwozia.

Alpine A290 korzysta z platformy AmpR Small

Podobnie jak Renault 5 E-Tech, również Alpine A290 ma wbudowany w maskę wskaźnik naładowania akumulatora trakcyjnego. Z przodu oba auta różnią się m.in. innym kształtem zderzaka oraz rozmieszczeniem dodatkowych świateł. W A290 znalazły się one wyżej. Bagażnik ma pojemność 326 l.

Alpine A290 powstało na tej samej platformie, co Renault 5, czyli AmpR Small. Jak podkreślają francuscy inżynierowie, w trakcie opracowywania tego modelu, skupiono się na optymalizacji jego masy.

W rezultacie to niewielkie auto waży 1479 kg, czyli o około 250 kg więcej niż hybrydowe Renault Clio E-Tech Hybrid, ale o 126 kg mniej niż również elektryczne Mini Cooper SE. Same silnik i skrzynia biegów ważą poniżej 100 kg.

TUTAJ poznasz cenę imponującego Renault 5 Turbo 3E.

Przeprojektowany kokpit

Także wewnątrz Alpine A290 dba o to, aby być inne od słabszego i tańszego rodzeństwa. Kierownica jest mocniej wyprofilowana i ścięta u dołu. W konsoli środkowej znalazły się przełączniki 1-stopniowej przekładni automatycznej, pochodzące wprost z A110, natomiast cyfrowe zegary (ekran o przekątnej 10,25”) maja indywidualną grafikę.

Kolejny, centralny wyświetlacz dotykowy wyróżnia się przekątną 10,1” i obsługuje nowy system informacyjno-rozrywkowy (Alpine Portal), oparty na platformie Android Automotive. Zapewnia on nie tylko bezprzewodową łączność ze smartfonami, ale również aktualizacje online. Ponadto ma wbudowane aplikacje Google (TUTAJ poznasz system multimedialny 2024 roku wg OTOMOTO).

Wraz z Alpine A290 debiutuje również nowy program telemetryczny. Oferuje on trzy główne funkcje – dane w czasie rzeczywistym, nauka oraz wyzwania. W pierwszym przypadku możemy obserwować na bieżąco m.in. aktualnie dostępną moc, przeciążenia czy czasy okrążeń.

W drugim system pomaga doskonalić własne umiejętności, udzielając wskazówek np. na temat hamowania. Z kolei w trzecim, przypominającym gry wideo, stawia przed kierowcą kolejne proste wyzwania. Ich prawidłowe wykonanie odblokowuje następne.

W kabinie Alpine A290 nie zabrakło licznych sportowych akcentów, a także kubełkowych foteli. Standardowo są one obite tkaniną z 15-procentowym dodatkiem tworzyw sztucznych pochodzących z recyklingu i włókna konopnego.

W wersjach GT Premium i GTS pojawia się na nich skórzana tapicerka Nappa, którą można znaleźć również w desce rozdzielczej czy drzwiach.

Alpine A290: sport i komfort w jednym?

Alpine A290 oferuje kierowcy 26 systemów wspomagających. Ciekawy dodatek stanowi przycisk My Safety Switch, umieszczony po lewej stronie kierownicy. Za jego pomocą można wyłączyć wybranych asystentów (lub włączyć ponownie), ustawić intensywność ich interwencji czy dźwięk ostrzeżenia (z poziomu centralnego ekranu).

Francuzi do swojego najnowszego dziecka przewidzieli trzy rodzaje opon, przygotowanych razem z Michelinem. Pilot Sport EV jest przeznaczone dla klientów preferujących normalną jazdę i od czasu do czasu sportowe „harce”. Pilot Sport S5 stawia większy nacisk na dynamiczne przemieszczanie się, z kolei Pilot Alpin to ogumienie zimowe.

Alpine A290, podobnie jak Renault 5 E-Tech, wyróżnia się wielowahaczowym zawieszeniem z tyłu. Dodano do niego jednak specjalne hydrauliczne odbojniki, a także nowo zaprojektowane stabilizatory. Jak twierdzą Francuzi, zapewni to jednocześnie „doskonały poziom komfortu i najwyższą jakość prowadzenia”.

Elektryczne Alpine zyskało tarcze hamulcowe Brembo o średnicy 288 mm z przodu i na nowo dostrojone działanie lewego pedału. Według inżynierów tej marki zapewnia on naturalne „przejście” pomiędzy zwyczajnym hamowaniem a hamowaniem regeneracyjnym.

Co ważne, Alpine A290 ma się wyróżniać specjalnie opracowanymi dźwiękami. Dokładnie dwoma do wyboru. Każdy z nich ma w naturalny sposób odtwarzać działanie silnika elektrycznego. W przeciwieństwie np. do Abartha 500e nie ma co liczyć tutaj na „udawanie” jednostki spalinowej.

Alpine A290 GTS
Alpine A290 GTS
Alpine A290 GTS
Alpine A290 GTS
Alpine A290 GTS
Alpine A290 GTS
Alpine A290 GTS
Alpine A290 GTS
Alpine A290 GTS
Alpine A290 GTS
Alpine A290 GTS