Badanie Ayvens: Polska ma jeszcze dużo do nadrobienia w temacie elektromobilności

Firma Avyens, która zajmuje się m.in. usługami leasingowymi, w listopadowej edycji swojego „Przewodnika mobilności” przyjrzała się całkowitymi kosztom posiadania, zestawiając ze sobą elektryki i samochody z napędem konwencjonalnym. Przedstawiono też ranking krajów najlepiej przygotowanych na elektromobilną transformację. Tutaj Polska ma jeszcze sporo do nadrobienia.

Ayvens dysponuje jedną z największych na świecie (jeśli nie największą) flot aut z napędem elektrycznym – blisko 430 000 pojazdów (ogółem ma ich ponad 3,4 mln). Firma w swojej analizie dostrzega „znaczną zmianę” w całkowitym kosztach posiadania (TCO) dla pojazdów elektrycznych (BEV), co czyni je bardziej ekonomicznym wyborem w porównaniu z tradycyjnymi pojazdami z silnikiem spalinowym (ICE) w wielu krajach europejskich – informuje portal elektromobilni.pl.

Z wyliczeń przedstawionych w zestawieniu wynika, że użytkowanie elektryków jest obecnie tańsze niż ich spalinowych odpowiedników w kilku krajach europejskich, w tym we Francji, Belgii, Austrii i Norwegii. To kluczowy czynnik dla rozwój przemysłu motoryzacyjnego i dla przedsiębiorstw, które chcą przejść na bardziej zrównoważone praktyki (TUTAJ poznasz żywotność baterii w autach Tesli).

Jeśli chodzi o gotowość do przejścia na elektryki, to w badaniu brano pod uwagę m. in. takie czynniki, jak adopcja pojazdów elektrycznych, infrastruktura ładowania i środowiska regulacyjne. Wszystkie 11 krajów, które zdaniem Ayvens jest gotowych na transformację, leży w Europie (głównie w regionach zachodnich i północnych). Norwegia jest liderem zestawienia (z wynikiem 81), druga jest Austria (z wynikiem 69), a trzecia Holandia (z wynikiem 68).

Całkowity koszt posiadania elektryka: Polska daleko w tyle

Wiele krajów jest obecnie w okresie przejściowym. To Portugalia (57 punktów), Szwajcaria (54 punkty) i Irlandia (51 punktów). Czynią one jednoznaczne postępy i zmniejszają dystans do krajów rozwiniętych. Polska znalazła się w grupie państw, w których „przeszkody związane z ładowaniem, przystępnością cenową i dostępnością są nadal trudne do pokonania” (TUTAJ dowiesz się, jak zimą uzyskać najlepszy zasięg w elektryku).

Przewodnik nie tylko odnosi się do aspektów ekonomicznych, ale także rzuca światło na bariery dla przyjęcia aut na prąd. Wśród nich wylicza m. in. lęk przed (zbyt małym) zasięgiem, złożoność infrastruktury ładowania i ogólną przystępność cenową.

„W związku z szybko rosnącymi kosztami energii i inflacją żyjemy w niepewnych czasach. To sprawia, że przejście na elektromobilność, zwłaszcza, gdy wiąże się to z podejmowaniem decyzji, które mają wpływ na użytkowników w wielu krajach, to złożony proces. Tym bardziej że równie szybko zmieniają się uwarunkowania technologiczne" – twierdzi Annie Pin, dyrektor ds. handlowych w Ayvens.