Rynek samochodów osobowych i dostawczych nadal na minusie. Rekordziści? Chiński DFSK
Jakby nie liczyć rynek samochodów osobowych i dostawczych jest nadal na minusie. I to już od 12 miesięcy. Jak wynika z danych CEPiK, w czerwcu zarejestrowano w Polsce ponad 45,1 tys. nowych samochodów osobowych oraz dostawczych o DMC do 3,5. To co prawda więcej niż w maju br., ale mniej niż w czerwcu 2021. Rekordziści? Chiński DFSK.
Spadek liczony rok do roku wyniósł nieco ponad 10 proc. To sporo. Jak podaje Samar, samych samochodów osobowych zarejestrowaliśmy w czerwcu zaledwie 39 587. Biorąc jednak pod uwagę kłopoty z dostępnością to i tak niezły wynik. W porównaniu z czerwcem ubiegłego roku to mniej o 8,5 proc. W sumie w pierwszym półroczu 2022 roku zarejestrowano 212 tys. aut osobowych, czyli o 12,3 proc. mniej niż rok wcześniej.
Rynek samochodów osobowych. Wyniki rejestracji za pierwsze półrocze 2022
Mimo tak słabych wyników pierwszego półrocza prognoza Samaru na cały 2022 rok zakłada rejestrację około 455 tys. samochodów osobowych oraz 70 tys. dostawczych.
Nie odrobimy strat
Przyczyny spadków rejestracji są ciągle te same: kłopoty z dostępnością podzespołów (głównie półprzewodników i mikroprocesorów), drożejąca stal, przerwane łańcuchy dostaw oraz drożejące ceny paliw. Swoje dołożyła napaść Rosji na Ukrainę i związane z tym perturbacje.
„Chociaż ukraińscy dostawcy wznowili już swą działalność, dzięki czemu produkcja komponentów nieco wzrosła, to jednak jej aktualna wielkość nie pozwala na skompensowanie wcześniejszych strat” – wyjaśniają analitycy Samaru.
Ceny szaleją, nie tylko paliwa
Z jednej strony zatem kupuje mniej, z drugiej, jeśli już kupujemy, to wybieramy droższe auta lub jesteśmy skazani na te same samochody, ale w wyższych cenach. Potwierdzają to dane. Na koniec maja średnia ważona cena nowego samochodu osobowego wyniosła ponad 154 tys. złotych.
Przyczyna galopujących cen nowych samochodów na polskim rynku jest dodatkowo rosnąca inflacja oraz słaby złoty. Z analizy wynika, że w czerwcu br. udział klientów indywidualnych w całkowitej liczbie rejestracji samochodów osobowych wyniósł 29,02 proc., a na firmy przypadło niespełna 71 proc.
Na podium bez zmian
Lider rynku wciąż jest ten sam. To Toyota. Liczba zarejestrowanych aut tej marki jest dwukrotnie wyższa niż drugiej Skody. Tak duża różnica praktycznie uniemożliwia zmianę lidera na koniec roku, tym bardziej że Skoda boryka się z łopotami dostępności swoich samochodów, podobnie z resztą jak inne marki Volkswagen Group.
rynek samochodów osobowych, pierwsze półrocze marki premium
Trzecia pozycja na rynku po 6 miesiącach bieżącego roku należy do Kii. Koreańska marka notuje wynik zbliżony do Skody, więc przetasowania w czołówce są wciąż możliwe i wszystko będzie zależało od dostępności aut.
Rynek samochodów osobowych
W pierwszej dziesiątce bez zmiennie znajdują się trzy marki premium, przy czym najsilniejszą pozycję zajmuje BMW (6 pozycja w rankingu). Tuż za BMW klasyfikowany jest Mercedes, natomiast Audi zamyka listę najpopularniejszych 10 marek na polskim rynku.
Z pierwszej dziesiątki połowa marek zanotowała wzrost liczby rejestrowanych pojazdów w porównaniu do czerwca ubiegłego roku. Niestety, w przypadku wyników sumarycznych tylko 3 marki (Kia, Hyundai oraz Mercedes) notują poprawę wyników. Pozostałe zaliczyły spadek oscylujący pomiędzy 0,8 proc. w przypadku Dacii do aż 36 proc. w przypadku Skody.
Kto stracił, kto zyskał?
Biorąc pod uwagę wynik sumaryczny za pierwsze półrocze 2021, spośród wszystkich notowanych w zestawieniu Samar marek, najwięcej rok do roku straciło Suzuki (62 proc.), Seat (-51 proc.) i Subaru (48 proc.). Wśród marek premium najwięcej stracił McLaren (66 proc) oraz Rolls-Royce i Aplina (po 50 proc.).
Najlepiej za to poradziły sobie Ssangyong (+ 638 proc.), który wreszcie ruszył ze sprzedażą, DS (+161 proc.) oraz Cupra (131 proc.). Wśród marek premium najlepszy wynik osiągnął Aston Martin, zwiększając liczbę rejestracji nowych samochodów o 366 proc. Z 3 aut w pierwszej połowie ubiegłego roku do 14 w połowie tego.
Abstrakcyjnym wynikiem może pochwalić się także marka DFSK obecna w Polsce dzięki prywatnemu importerowi. Wzrost o 9 300 proc. to wzrost sprzedaży samochodów z 1 sztuki w pierwszej połowie 2021 do 94 w pierwszej połowie 2022.